Hej hej Kochane!
Dzisiaj przychodzę do Was z takim szybkim i dość króciutkim postem, bo postem zakupowo-lakierowym. Co prawda wróciliśmy już do domku, ale jak zapewne wiecie po wymianie okien mamy sporo sprzątania dlatego chwilowo nie mam zbyt wiele czasu na pisanie, ale jak tylko się uwinę z tym bałaganem to obiecuję - wszystko nadrobię ;) No dobra, wstęp wstępem ale przejdźmy do konkretów.
Jakiś czas temu, a dokładnie 10 września na stronie sklepu internetowego Victoria's Beauty zamówiłam sobie dwa lakiery: jeden lakier z OPI i jeden z China Glaze. Dzisiaj, tj po 18 dniach do mnie wreszcie dotarły! Jestem jednak to w stanie wybaczyć, gdyż jednego z zamówionych przeze mnie lakierów nie było w Polsce i był sprowadzanych ze Stanów, toteż czas zamówienia znacznie się wydłużył. A ceny lakierów OPI, Essie, China Glaze, Zoya i jeszcze innych w tym sklepie są naprawdę rewelacyjne więc bardzo Wam tę stronkę polecam :)
Oto lakiery, które sobie zamówiłam:
Lakier OPI w kolorze Up Front & Personal, 15 ml
Lakier China Glaze w kolorze Deviantly Daring, 14 ml
Dodatkowo dostałam także separatorki ;)
Są to moje pierwsze lakiery z tychże firm. Bardzo chciałam je wypróbować, jednak w Douglasie czy Sephorze lakiery OPI kosztują 50 zł - mnie kosztował on ok. 30 zł.
Nie byłabym jednak sobą gdybym nie wypróbowała któregoś z nich, więc na moich paznokciach wylądowała od razu Chinka.
Na zdjęciu widzicie dwie warstwy lakieru. Kolor sam w sobie bardzo mi się podoba i czuję, że będę go często nosić na paznokciach. Jednak mimo cienkiego pędzelka, które w lakierach uwielbiam i dobrej konsystencji aplikacja lakieru średnio mi odpowiada, z bliska widać tak jakby "łączenia". Nie wiem więc czy na jakiś lakier tej firmy jeszcze się skuszę, pomyślę nad tym (mam nadzieję, że OPI spisze się lepiej).
Tradycyjnie nałożyłam pod spód bazę Essie i top coat Poshe, który zaczyna działać mi na nerwy. Jeśli nałożę go na mokre paznokcie (tak jak to się robić powinno) to rozmazuje mi lakier i robią się smugi. Nakładam go po 15-20 minutach i jest to samo :/ Nie wiem dlaczego tak się dzieje i to praktycznie za każdym razem...
Podobają Wam się kolorki zamówionych lakierów czy nie za bardzo?