Witajcie w poniedziałkowe popołudnie :)
Dzisiaj będzie trochę na temat mojego ulubionego duetu do stóp. Mowa o peelingu do stóp oraz balsamie regenerującym do stóp z Yves Rocher z serii lawendowej. Uwielbiam te dwa produkty, 2 razy w tygodniu stosuję peeling do stóp a po peelingu nakładam balsam i moje stopy są mięciutkie i gładziutkie ;) Ale przejdźmy do konkretów ;)
Zarówno peeling jak i balsam otrzymujemy w miękkich plastikowych tubkach. Pojemność jednego i drugiego to 50 ml i bardzo ubolewam nad tym, że nie są one dostępne chociażby w pojemności 100 ml, bo starczyłyby wtedy na dłużej. Jeden i drugi produkt zbliżają się ku końcowi i to co zauważyłam odnośnie opakowań: peeling można wydobyć praktycznie do samego końca bez rozcinania tubki natomiast balsam przy końcówce jest ciężko wydobyć - spowodowane to jest pewnie jego konsystencją.
Po wykonaniu peelingu i wytarciu stóp nakładam na nie balsam. Jest on gęsty i treściwy, jednak wystarczy niewielka ilość aby stopy były doskonale nawilżone. Stopy są niesamowicie gładkie i miękkie i to uczucie utrzymuje się przez dłuższy czas. Wchłania się błyskawicznie - już po chwili możemy dreptać i noga się w kapciach nie ślizga. No i zapach, tak samo jak i peelingu - rewelacyjny, mój nos ten zapach uwielbia.
U góry balsam, na dole peeling ;) |
Ich jedyną jak dla mnie wadą jest cena.
Cena standardowa peelingu to 19,90 zł natomiast balsamu to aż 39 zł. Często jednak można trafić na różne promocje w Yves Rocher i to wtedy zakupuję te produkty (szczególnie balsam) bo uważam, że prawie 40 zł za 50 ml pojemności to troszkę za dużo.
Jeśli kiedyś będziecie miały okazję spróbować tych produktów to polecam, może będziecie tak samo zadowolone jak ja :)
PS. Zapomniałam napisać, że byłam dzisiaj dostarczyć listę zamawianych przeze mnie kosmetyków Balea i jak wszystko pójdzie dobrze to w przyszłym tygodniu będę je miała ;)
Miłej reszty dnia!
Miłej reszty dnia!
Jakoś mi "nie po drodze" z kosmetykami YR.
OdpowiedzUsuńJeszcze żadnego kosmetyku z tej firmy nie miałam.
Ceny tych, które pokazujesz dzisiaj, faktycznie są troszkę za wysokie.
Ja bardzo lubię kosmetyki YR ale kupuję je tylko jak mam zniżki, nigdy w normalnej cenie bo uważam że są za wysokie.
UsuńPolecam Ci kiedyś spróbować ich żele pod prysznic z serii Jardins du Monde - mają tak cudowne zapachy że aż nie chce się wychodzić spod prysznica :)
Wyglądają zachęcająco, chyba trzeba będzie zapolować ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :) mam nadzieję że jeśli się skusisz to będziesz zadowolona :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki z YR, więc myślę, że ten duet na pewno by nie zawiódł. No i z lawendą nie może być źle ;)
Usuńoj nie może, zapach fenomenalny :)
Usuńten peeling zachęca :)
OdpowiedzUsuńmiałam kilka peelingów do stóp ale właśnie ten podbił moje serce ;)
UsuńMuszę kiedyś się skusić na peeling jak będzie promocja, tyle dobrego o nim czytałam :) Aktualnie mam złuszczający peeling z Avonu, jest również dobry.
OdpowiedzUsuńCo do pytania, jakiej używam bazy pod lakier - obecnie rewitalizująca baza pod lakier z Avonu :) Jest fajna, bo podczas nakładania tak jakby chłodzi płytkę ;)
Z Avonu nie miałam, miałam z Oriflame ale ten jest dużo lepszy :)
UsuńMoże w takim razie i ja zmówię tę bazę pod lakier z Avonu bo na bazę nie chcę wydawać "wielkich" pieniędzy ;) Na pewno tej z Golden Rose więcej nie kupię.
tak ten peeling jest świetny:)uwielbiam go:)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że ktoś oprócz mnie jest jego wielkim fanem :)
UsuńLubię tą firmę ;)
OdpowiedzUsuńja też :) można w niej znaleźć naprawdę sporo porządnych kosmetyków :)
Usuń