Lakiery Inglota kupuję od wielu wielu lat, obecnie coraz rzadziej bo odnoszę wrażenie, że Inglot niestety się pogorszył. Kiedyś wystarczyło nałożyć 2 warstwy lakieru na paznokcie a w tych nowszych często potrzebne są aż 3 czego ja osobiście nie lubię i bardzo rzadko kiedy robię.
Lakier, który dzisiaj opisuję, kupiłam już jakieś 2 - 3 lata temu i do tej pory nie zgęstniał ani nie zasechł, ma praktycznie taką samą konsystencję jak w chwili zakupu. Jest dosyć rzadki ale dobrze się rozprowadza i po 2 warstwach dobrze kryje. I co najważniejsze ma cienki pędzelek, co ja osobiście bardzo lubię.
Bardzo podobają mi się czerwone lakiery do paznokci, jednakże dość rzadko na takie kolory maluję, a najczęściej wtedy jak jestem nie w humorze, co miało miejsce i tym razem ;)
Tak oto się prezentuje lakier na moich paznokciach:
Miłego dnia!
Rudaaaaa
Muszę kupić i na swieta pomaluje:)
OdpowiedzUsuń