Dzisiaj pogoda w Trójmieście niestety nie rozpieszcza: jest dosyć chłodno i na dodatek cały czas leje deszcz, nosa nie można wyściubić z domu. Miałam się wybrać do Rossmanna zaopatrzyć się w zapas żelu pod prysznic OS Spearmint - w którym obecnie jestem zakochana - ale zakupy będę musiała odłożyć na inny dzień.
Niemniej jednak, korzystając z tego, iż pogoda za oknem jest paskudna, przychodzę do Was z notką o serum do biustu "Push up" od Eveline.
Producent obiecuje nam cuda na kiju: że serum będzie nawilżać, modelować biust, podnosić go, ujędrniać a nawet może zwiększyć biust o 2 cm. W takie bajki to ja nie wierzę i dawno przestałam wierzyć, zresztą kupując to serum nie kierowałam się tym, że biust mi urośnie ;) Raczej chodziło mi o nawilżenie biustu oraz o lekkie ujędrnienie, choć z tym póki co jeszcze problemów nie mam.
Jeśli chodzi o nawilżenie to to serum jak najbardziej się sprawdza pod tym względem, ponieważ zawiera kwas hialurynowy.
Ma bardzo ładny zapach i głównie chyba dlatego kupiłam drugie opakowanie - ponieważ lubię smarować nim biust i dekolt i czuć ten ładny zapach :). Niemniej jednak trzeciego opakowania raczej nie kupię, bo efekt nawilżenia i ładnego zapachu mogę sobie zapewnić stosując masła, musy, mleczka, balsamy itp.
Konsystencja nie jest ani bardzo gęsta ani rzadka, jest w sam raz.
Serum dobrze się wsmarowuje i bardzo szybko wchłania
Innych właściwości które obiecuje nam producent - prócz nawilżenia - nie zauważyłam.
Ocena: 3+/5
Cena: ok. 14-16 zł (ja na promocji dorwałam je za 10 zł)
Pojemność: 200 ml
Czy polecę Wam to serum? Tak, jeśli oczekujecie od niego tylko nawilżenia i ładnego zapachu. Jeśli jednak chcecie jakieś lepsze rezultaty to raczej nie ;)
Hmm, czyli ogólnie mówiąc nic specjalnego :)
OdpowiedzUsuńWg mnie nie :) Stosowałam go 2 razy dziennie i u siebie rezultatów żadnych nie zauważyłam.
UsuńMnie się nie przyda ;p
OdpowiedzUsuńJa to w ramach ciekawości bardziej zakupiłam ;)
UsuńA ja bardzo lubię to serum.
OdpowiedzUsuńLogiczne jest to, że kosmetyk nam biustu nie powiększy. No chyba żadna z nas w takie bajki nie wierzy :) Fajne jest jednak to, jak dobrze pielęgnuje skórę biustu i dekoltu. Ja widzę różnicę!
U siebie niestety różnicy nie zauważyłam, taką samą skórę mam jak smaruję ją normalnymi smarowidłami do ciała. Ale cieszę się, że u Ciebie się sprawdza :) Wiem, że to serum ma też sporo zwolenników ;)
UsuńNa razie nie używam niczego do biustu, ale może za jakiś czas się skuszę, choćby z ciekawości ;)
OdpowiedzUsuńPewnie, spróbować nigdy nie zaszkodzi :) ja następnym razem jak skończy mi się druga tubka tego serum to może się skuszę na Bielendę.
Usuń