sobota, 19 lipca 2014

Łagodząca pianka myjąca do twarzy i oczu, Pharmaceris A.


Wiem, że mało jest mnie z Wami, ale bardzo mi miło, że do mnie zaglądacie, komentujecie i mimo mojej nieobecności Was przybywa. Dziękuję :) 

Nie będę pisać, że postaram się bywać częściej, bo ostatnio całymi dniami mnie w domu nie ma, ale skrupulatnie zapisuję w notesiku różne informacje odnośnie używanych przeze mnie produktów więc nie ma szansy, żebym o czymś zapomniała. To tyle tytułem wstępu - przechodzę do konkretów ;)

Odkąd wycofano moją ulubioną piankę do mycia twarzy z Alverde (której jedną butelkę mam jeszcze zachomikowaną) to postanowiłam poszukać godnego jej zastępcy. Pierwsze kroki poczyniłam ku zachwalanej na wielu blogach łagodzącej piance myjące do twarzy i oczu Puri-Sensilium z Pharmaceris z serii A. Czy wybór okazał się słuszny? 


Od producenta: Pianka do codziennego mycia twarzy i oczu dla skóry szczególnie wrażliwej i podatnej na alergię. Preparat odpowiedni dla skóry w każdym wieku. Zastępuje tradycyjne mydło. 

Działanie: Delikatna i przyjemna w użyciu pianka skutecznie usuwa zanieczyszczenia oraz makijaż. D-pantenol oraz Glucam przywracają odpowiedni poziom nawilżenia eliminując uczucie suchości i nadmiernego napięcia naskórka. Innowacyjna IMMUNO-PREBIOTIC FORMULA łagodzi podrażnienia i zmniejsza nadwrażliwość skóry. Pianka nie zawiera mydła.

Sposób użycia: Niewielką ilość pianki wydozować na dłoń i umyć twarz. Następnie spłukać wodą. Zastosować tonik i odpowiedni krem z serii Pharmaceris A. Stosować codziennie rano i wieczorem.

Produkt hipoalergiczny.

Skład: Aqua, Glycerin, Betaine, Cocamidopropyl Betaine, Methyl Gluceth-20, Disodium Ricinoleamido MEA-Sulfosuccinate, PEG-7, Glyceryl Cocoate, Panthenol, Hydroxyethylcellulose, Disodium EDTA, Lonicera Caprifolium (Honeysuckle) Flower Extract, Inulin, Lonicera Japonica (Honeysuckle) Flower Extract, Ethylhexylglycerin, Citric Acid, Alpha-Glucan Oligosaccharide, Phenoxyethanol.


Łagodząca pianka myjąca do twarzy i oczu Puri-Sensilium zapakowana została do 150 ml przezroczystej buteleczki wyposażonej w spieniającą pompkę. Jej minimalistyczny design bardzo przypadł mi do gustu - lubię wygląd kosmetyków aptecznych, wg mnie zdecydowanie odróżniają się od tych typowo drogeryjnych. Początkowo miałam obawy co do pompki spieniającej, ale przez cały okres używania produktu, a trwało to ok. 2 miesięcy, ani razu się nie zacięła i co dla mnie bardzo istotne - nie pluła zawartością na prawo i lewo.


Łagodzącą piankę stosowałam zazwyczaj podczas porannego mycia, ale zdarzało mi się także czasami używać jej wieczorem po uprzednim demakijażu płynem micelarnym. I w jednym i w drugim przypadku spisywała się rewelacyjnie - rano przyjemnie buzię odświeżyła a wieczorem bez problemu domyła resztki makijażu. Do umycia całej twarzy wystarczały mi zaledwie dwie pompki co w porównaniu do pianki Alverde jest mniejszą ilością, a buzia po użyciu tej pianki była nie tylko dobrze oczyszczona ale też gładka i przyjemna w dotyku.. Produkt ten w żaden sposób mnie nie podrażnił, nie uczulił i co dla mnie najistotniejsze - był bardzo delikatny dla moich oczu.


Konsystencja pianki jest dwojaka: w buteleczce ma ona postać płynną natomiast po naciśnięciu pompki zmienia się w formę piankową. Nie wiem dlaczego, ale uwielbiam takie formy produktów i wszystko co ma w nazwie słowo 'pianka' mnie kupuje (prócz pianek z BBW, które dla moich dłoni są koszmarne). Produkt faktycznie jest bezzapachowy i tak jak lubię wszelkiego rodzaju aromaty tak w tym przypadku cieszę się, że ich nie ma.

Łagodząca pianka do mycia twarzy i oczu dostępna jest w pojemności 150 ml a jej cena to ok. 29 PLN. Często jednak bywają na kosmetyki Pharmaceris promocje i można ją kupić taniej. Z tego co pamiętam to zapłaciłam za nią 20 PLN. Możecie ją kupić w aptekach, SP czy np. w Hebe.

Bardzo się cieszę, że sięgnęłam po ten produkt i wiem, że jak wykończę swoje zapasy to z pewnością do niego wrócę. Jest to godny zastępca mojej ulubionej pianki Alverde, która została wycofana. Jeśli i Wy szukacie zastępcy Alverde to polecam Wam skierować swoje kroki ku piance Pharmaceris.


21 komentarzy:

  1. Nawet nie wiedziałam, że Alverde ma w swojej ofercie piankę do mycia twarzy :)
    Super!
    Lubię takie formuły. Stosowałam pianki Decubal i Lirene. Jedna i druga sprawdzała się bardzo dobrze.
    Plusem tego rodzaju kosmetyków jest świetna wydajność :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śmiać mi się chce, bo zazwyczaj wspominasz o kosmetykach, które mam/miałam albo się na nie czaje :D
    zastanawiałam się nad tą pianką jakiś czas temu, wiele osób wypowiadało się, że jest ona niewydajna. Postanowiłam jednak spróbować jak już zużyje inne produkty, które są w mojej kosmetyczce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubię piankowe formy myjaczków do buziala :)tej nie znam , na urlopie ostatnio testowałam piankę z La roche i bardzo mi podpasowała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Do tej pory sceptycznie podchodziłam do kosmetyków w takie formie.
    Jednak moje podejście się zmieniło po piankach BBW, które u mnie też okazały się
    dosyć silne w działaniu ;)
    Szukałam ostatnio czegoś delikatnego, a zarazem skutecznego do mycia twarzy.
    Kupiłam emulsję Alterry, ale kiedy się skończy lecę po Pharmaceris :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam i bardzo lubię :). Można to bez obaw ładować do oczu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie miałam, ale jak skończę piankę La Roche Posay to mam w planach zakupić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. aktualnie używam pianki z Ziół Bajkału, która sprawdza się u mnie bardzo dobrze, ale Pharmaceris mam także ochotę wypróbować. Przekonuje mnie przede wszystkim brak podrażniania oczu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zużyłam jedno opakowanie i wspominam ją bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli dobrze oczyszcza twarz z makijażu, to znajduje się w obiekcie moich zainteresowań. Moje pierwsze spotkanie z kosmetykami Pharmaceris wypada na razie mieszane, ale na pewno będę jeszcze ich próbować, więc warto mieć w głowie, co lepsze produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam małego fioła na punkcie wszelkich pianek, a tych do oczyszczania twarzy zwłaszcza, więc i ta mnie kusi. Jak tylko powykańczam wszystko co mam, kupuję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam taką piankę z Pharmaceris, tyle, że moja była nie "A" tylko "N" do cery naczynkowej. Z początku nie byłam z niej jakoś spektakularnie zadowolona, natomiast w duecie z Clarisonic mia 2 tworzyła super duet :)

    OdpowiedzUsuń
  12. moja ulubiona, uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam tę piankę ale z serii T, była dobra. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. O proszę :) Nigdy nie miałam akurat tej, ale z firmy La roche posay miałam miniwersję i dobrze wspominam, ale ta ma lepszy skład trzeba przyznać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie używałam jeszcze pianki do mycia bo nie jestem co do takiej formy przekonana ale chyba jest warta wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam chciałabym dodać (bezpłatnie) tego bloga do blogosfery kosmetycznej- www.kosmetoblogi.blogspot.com jeśli wyrazi Pani zgodę proszę o wiadomość z linkiem do bloga. Zapraszam na stronę i na fb Kosmetoblogi. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Podoba mi się jej formuła, takie piankowe konsystencje zawsze mi się kojarzą z delikatnością.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miałam jej jeszcze ale zamierzam kupić

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam piankę z iwostin.
    Na początku byłam zadowolona, ale po pewnym czasie stwierdziłam, że jednak słabo domywa buzię

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zaglądanie na mojego bloga i pozostawiony komentarz :)
Każdy komentarz czytam i na pojawiające się pytania staram się zawsze odpowiedzieć :)

LinkinWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...