poniedziałek, 5 listopada 2012

Na początku zachwyt, potem rozczarowanie...

Kilka miesięcy temu, dokładnie kiedy - nie pamiętam, była w SuperPharm promocja, że za każdy zakup powyżej 30 zł można było zakupić szampon z naturalną keratyną i ekstraktem z czereśni do włosów farbowanych i zniszczonych CeCe of Sweden lub taką samą odżywkę do włosów za 10 zł. A że miałam zakupy dość wysokie to zdecydowałam się zarówno na szampon jak i na odżywkę. 
I dzisiaj o tym szamponie będzie mowa.




Kilka słów od producenta
Delikatny szampon o niskim pH, szczególnie polecany do włosów zniszczonych, farbowanych, rozjaśnianych. Zawiera keratynę, naturalny budulec włosa, która rekonstruuje jego uszkodzoną strukturę oraz ekstrakt z czereśni, dzięki któremu włosy utrzymuję świeży, intensywny kolor oraz pozostają lśniące i pełne blasku. Zawiera filtry UV, które pełnią rolę dodatkowej ochrony przed blaknięciem koloru i wysuszeniem włosów. Szampon z obniżoną zawartością o 60% SLES'u. 

Sposób użycia: Niewielką ilość szamponu wetrzeć w mokre włosy i masować. Następnie spłukać ciepłą wodą. Czynność powtórzyć.

Składniki/ingredients: Aqua, MEA-Lauryl Sulfate, Sodium Laureth Sulfate, Cocamide DEA, Polyquaternium-7, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Laureth-2, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Glycol Distearate, Hydrolyzed Keratin, Prunus Avium (Sweet Cherry) Fruit Extract, Cocamide MEA, Laureth-10, EDTA, Benzophenone-4, PEG-150 Pentaerythrtyl Tetrastearate, PEG-6 Caprylic (Caprylic Glicerydes), Citrid Acid, Methylchloroisothiazolinone/and/Methylisothiazolinone, Cl 16035, Cl 60730, Parfum.


Moja opinia

Szampon otrzymujemy w dużej bo aż 500 ml butelce wykonanej z miękkiego plastiku. Nie ma więc żadnego problemu z wydobyciem produktu do samego końca. Butelka zamykana jest na pstryczek, który jest dosyć solidny, ale który można bez problemu otworzyć mokrymi rękami. Otwór w butelce jest odpowiedniej wielkości, dzięki czemu dozujemy taką ilość szamponu jaką chcemy. Jeśli chodzi o design produktu to jest on zwyczajny, niczym specjalnym mnie nie urzekł.

Konsystencja szamponu jest dosyć rzadka, ale wystarczy niewielka ilość aby dobrze umyć włosy. Dobrze się pieni, co dla mnie jest zaletą, bo nie lubię niepieniących się szamponów. Kolor szamponu jest różowo-czerwony, ciemniejszy po wylaniu na rękę, jaśniejszy po krótkiej chwili. 




Jeśli chodzi o mycie to nie mam temu szamponowi nic do zarzucenia bo włosy myje bardzo dobrze. Niewątpliwą jego zaletą jest piękny zapach oraz to, że nie plącze włosów. Czasami zdarzało mi się go używać bez odżywki i nie miałam problemów z rozczesaniem, ale zazwyczaj używałam tego szamponu wraz z odżywką z tej samej serii. Połączenie tych dwóch produktów sprawiało, że włosy były miękkie i lśniące. 

Chciałam Wam ten szampon zrecenzować po miesiącu używania i dodać do moich ulubieńców. Dobrze, że jednak tego nie zrobiłam.  

Po dłuższym stosowaniu tego szamponu, a dokładniej, kiedy została mi 1/4 butelki, strasznie zaczęła mnie swędzieć skóra głowy. Do tego stopnia, że nawet po umyciu włosów chodziłam i cały czas się drapałam. Gdziekolwiek byłam - czy to w domu czy na powietrzu - ciągle się drapałam. W końcu na skórze głowy porobiły mi się ranki. Na początku nie wiedziałam, czy to od szamponu do włosów czy może od maseczki do włosów. Obstawiłam jednak, że to wina szamponu i tak właśnie było. Jak tylko zmieniłam szampon na inny - skóra głowy przestała mnie swędzieć a ranki się wygoiły. Nie wiem, dlaczego tak się stało... Niemniej jednak, ja na niego już więcej się nie skuszę. Z mojego ulubieńca stał się moim utrapieniem.

Oczywiście jak zawsze powtarzam: to co nie służy mi, może służyć Wam. Jednak czytałam już gdzieś o szamponach CeCe of Sweden, że ludzie mieli takie same problemy jak ja. 
Może coś jednak jest z nimi nie tak ;)


7 komentarzy:

  1. Koleżanka z pracy go ma i mówiła,że bardzo jej głowa po nim swędzi... Oddała go przyjaciółce i tamtej kobietce już pasuje:)
    Tak to już jest :) prawda:)
    Obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli coś w tym musi być, skoro nie tylko ja mam takie odczucia...

      Dziękuję :)

      Usuń
  2. Ja miałam kiedyś szampon i odżywkę z serii Ce Ce Med.
    Nie wiem, czy to jakaś siostra tych kosmetyków, które pokazujesz.
    Te, które miałam, były z jedwabiem i pamiętam, że całkiem dobrze radziły sobie z moimi włosami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to jest 'rodzina' tych szamponów.
      Tylko z tej serii o której piszesz ja akurat szamponu nie testowałam, ale po tym ostatnim - chyba sobie podaruję.

      Usuń
  3. jakiś czas temu widziałam go gdzieś na jakiejś promocji i już nawet chciałam go kupić, ale widzę, ze dobrze, że tego nie zrobiłam, bo mnie prawie każdy szampon podrażnia i sprawia, że głowa mnie swędzi, więc ten na pewno musiałabym wyrzucić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może i lepiej, że go nie kupiłaś, bo skoro masz wrażliwą skórę głowy to faktycznie mógłby Cię podrażnić

      ja do tej pory nawet nie wiedziałam, że szampon może mi tak zaszkodzić, nigdy nie miałam tego typu problemów...

      Usuń
  4. O kurcze, to faktycznie niefajnie. Dobrze, że doszłaś do tego przez co tak się dzieje :)

    Buziaki,Magda

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zaglądanie na mojego bloga i pozostawiony komentarz :)
Każdy komentarz czytam i na pojawiające się pytania staram się zawsze odpowiedzieć :)

LinkinWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...