Żele pod prysznic to tego typu produkty obok których nie potrafię przejść obojętnie. Mimo tego, że w domu mam ich naprawdę mnóstwo to co jakiś czas i tak coś jeszcze donoszę. Zdecydowanie jest to mój słaby punkt (nie licząc jeszcze kremów do rąk i kosmetyków do pielęgnacji ciała). U mnie w łazience zawsze stoi kilka otwartych produktów do mycia ciała, ponieważ w zależności od nastroju lubię sięgać po różne zapachy.
O żelu pod prysznic z mleczkiem migdałowym i hibiskusem z firmy Dove pisałam Wam co nieco w denku majowym (klik) i napisałam tam także, że produkt ten doczeka się osobnej notki. I dziś właśnie się doczekał :)
OD PRODUCENTA
Zmień zwykłą kąpiel pod prysznicem w rozpieszczajacą
terapię dla ciała i zmysłów. Otul się delikatną kremową pianą oraz
odprężającym zapachem mleczka migdałowego i kwiatu hibiskusa, pozwalając
by formuła NutriumMoisture™ zadbała o odżywienie Twojej skóry.
SKŁAD
MOJA OPINIA O PRODUKCIE
Opakowanie
Żel pod prysznic zamknięty jest w dość miękkim, plastikowym opakowaniu w związku z czym nie ma problemu z jego wydobyciem. Opakowanie jest zamykane u góry 'klapką' - otwiera się ona bez problemu suchymi i mokrymi rękoma, nie zdarzyło mi się, żebym musiała się z nią jakoś specjalnie mocować. Wizualnie opakowania produktów firmy Dove przyciągają mój wzrok, a szczególnie właśnie seria Purely Pampering. Mam tylko jedno ale: opakowanie jest u góry wąskie w związku z czym ciężko je postawić na głowie.
Konsystencja, wydajność
Konsystencja żelu pod prysznic Dove jest gęsta i kremowa. Podczas mycia żel ten zamienia się w aksamitną, delikatną, kremową piankę, która cudownie otula ciało. Dawno z czymś takim w żelach pod prysznic się nie spotkałam.
Jeśli chodzi o wydajność to ciężko mi ją dokładnie określić ponieważ używam kilku żeli naraz, aczkolwiek tak na ok. 14 użyć na pewno mi wystarczył.
Zapach
Tak naprawdę wybrałam się do drogerii po zapach waniliowy, ale kiedy powąchałam go na żywo to jakoś mi nie bardzo podpasował. Z całej trójki ten właśnie najbardziej spodobał się mojemu nosowi. Nie jestem co prawda zwolenniczką migdałów w kosmetykach, ale w przypadku tego produktu wg mnie przeważa jednak zapach hibiskusa, który ja uwielbiam. Zapach ten jest dość mocny i czuć go podczas całej kąpieli.
Działanie
Zanim opiszę konkretnie działanie produktu to chciałam Wam powiedzieć, że jest to mój pierwszy żel pod prysznic z tej firmy. Cały czas miałam wrażenie, że te produkty są przereklamowane i jakoś nie miałam ochoty po nie sięgać.Teraz już wiem, że był to duży błąd.
Tak jak wspominałam troszkę wyżej, żel ma gęstą, kremową konsystencję, która pod wpływem wody zmienia się w aksamitną, kremową piankę, która przyjemnie otula całe ciało. To uczucie jest fantastyczne - jakbym się myła czym innym niż żelem.
Ponadto żel ten jak już wspominałam pięknie pachnie hibiskusem i co najważniejsze - skóra po jego użyciu jest gładziutka i mięciutka jak pupa niemowlaka ;) Nie ma mowy o żadnym wysuszeniu skóry (oczywiście mam na myśli swoją skórę bo wiadomo, że każdy z nas inaczej reaguje na różne kosmetyki). Czasami miałam wrażenie, że moja skóra była odrobinę nawilżona po użyciu tego żelu pod prysznic.
Podsumowanie
Żel ten posiada kremową, gęstą konsystencję, dobrze się pieni, pięknie pachnie hibiskusem, nie wysusza ani nie podrażnia skóry. Sprawia, że staje się ona gładka i miękka w dotyku. Ja jak najbardziej mogę Wam ten produkt polecić, bo sama z chęcią sięgnę po inne żele z firmy Dove. A może nawet nie tylko po żele ale i po inne produkty, kto wie ;)
- pojemność: 250 ml
- cena: ok. 8-9 zł
- dostępność: Rossmann, Natura, Real i inne hipermarkety czy drogerie osiedlowe
Z DOVE bardzo lubię całą serię ogórkową, dla mnie ten zapach jest idealny w każdym calu i czasami zdarza mi się do niego wracać :)
OdpowiedzUsuńA po Twojej recenzji czuję nieodpartą chęć powąchania tego żelu! :)
Aś, w takim razie muszę obwąchać tę ogórkową serię :)
UsuńPewnie na lato będzie dobra :)
Tego żelu nie miałam, ale jakoś nie wierzę w cudowne nawilżanie w przypadku produktów do mycia ciała.
OdpowiedzUsuńJa także w to nie wierzę, bo żel to żel a nie produkt od nawilżania ciała :) Ale ten faktycznie sprawiał wrażenie jakby skóra odrobinę była nawilżona :)
UsuńOd jakiegoś czasu mam apetyt na te żele od Dove.
OdpowiedzUsuńAle póki co, muszę zużyć tyyyyle zapasów :*
Spokojni Anetko, żele Dove nie znikną z naszych półek (mam taką nadzieję) :)
UsuńBędę musiała go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńBardzo lubię zapach tego żelu, ale mi skórę trochę wysusza.
OdpowiedzUsuńCzyli tak jak podejrzewałam - mogą być osoby, którym ten żel będzie wysuszał skórę. Ja pamiętam, że kiedyś kupiłam bardzo zachwalany na wizażu żel pod prysznic Fa Cacao Butter & Coco Oil przeznaczony dla skóry suchej - który z mojej skóry zrobił autentycznie saharę :/
UsuńKochana, dobrze wiedzieć, że jest ktoś kto ma takie słabości jak ja! Zawsze muszę kupić żel pod prysznic, sama nie wiem dlaczego :D
OdpowiedzUsuńZ Dove mam niemiłe wspomnienia ale skoro tak chwalisz to chyba się skuszę ;)
Magdo, niestety jest to moje ogromne uzależnienie, ale jak widać nie jestem w tym osamotniona :D
UsuńA co się działo po produktach Dove, że masz niemiłe wspomnienia?
Mi również raźniej :D
UsuńKiedyś kupiłam tą 'zwykłą' wersję i dosłownie po nałożeniu skóra zaczynała mnie strasznie piec i szczypać, dlatego jestem do nich tak sceptycznie nastawiona :(
Oj, to może jesteś na jakiś składnik w ich produktach uczulona :(
UsuńW takim razie lepiej być Magdo ostrożnym.
to mój ulubiony zapach z dove:)
OdpowiedzUsuńinnych nie miałam ale ten mi się bardzo spodobał :)
UsuńZdecydowanie są to moje ulubione żele pod prysznic ;) Podzielam Twoją opinię i zużyłam już niejedno opakowanie chociaż zawsze kupuje je na promocji ;)
OdpowiedzUsuńJa także kupiłam go na promocji, już dosyć dawno temu :)
UsuńŻałuję, że tak późno odkryłam ten żel :)
Lubię produkty pod prysznic Dove, przynajmniej nie wysuszają mi skóry :)
OdpowiedzUsuńMojej także nie wysuszyły :)
UsuńŻelu z Dave to już dawno nie miałam. Muszę zużyć najpierw Baleowe zapasy i pomyślę nad jakimś :))
OdpowiedzUsuńKochana, ja też mam tych Baleowych zapasów tyle, że masakra normalnie ;) Kiedy ja je zużyję to ja nie wiem ;)
UsuńNigdy nie miałam żelu z Dove, muszę w końcu się skusić, zaciekawiłaś mnie zapachem :)
OdpowiedzUsuńAle też podobnie jak Ty mam mnóstwo innych żeli ;P
Kasiu, skuś się kiedyś, są naprawdę przyjemne :)
Usuńnie wiem czemu nie siegalam nigdy po dove :) bardziej kroluje u mnie Nivea
OdpowiedzUsuńJustynko, ja także sięgałam po Nivea a po Dove w ogóle ;)
Usuńbardzo lubię żele dove, po nich skóra jest przyjemnie gładka:)
OdpowiedzUsuńoj tak, zgadzam się z Tobą w 100% :)
Usuńuważam, że Dove ma najlepsze żele drogeryjne. rzadko używam tego typu produktów, ale jesli po cos takiego siegam to jest to własnie dove
OdpowiedzUsuńJa żałuję, że tak późno sięgnęłam po żel z Dove, ale cieszę się, że w końcu to uczyniłam bo są to naprawdę dobre żele.
UsuńAle Martuś, jak to mówią "lepiej późno niż wcale" ;)
lubię takie bardziej kremowe żele pod prysznic, które tworzą taką otulinę z wytworzonej piany :)
OdpowiedzUsuńJa także, ta pianka jest wtedy taka delikatna i przyjemna :)
Usuńlubię te żele, są delikatne dla mojej skóry ;)
OdpowiedzUsuńdla mojej także :)
UsuńMam go i czeka na testy, ale biorąc pod uwagę że nie przepadam za Dove trochę to potrwa
OdpowiedzUsuńPamiętam Yasminello Twoją recenzję o bodajże musie do ciała.
UsuńSama się wtedy obawiałam tego żelu pod prysznic, ale jednak ten jest naprawdę przyjemny :)
Ja ostatnio poznałam antyperspirant z Dove, w wersji z granatem i widziałam, że jest z tej serii też żel pod prysznic, a jako że zakochałam się w tym zapachu, kusiło mnie by wypróbować. Nie kojarzyłam jednak żadnych opinii o ich żelach i odpuściłam, więc fajnie, że o nim napisałaś. Teraz już wiem, że jak najbardziej warto, bym go wypróbowała. Cenną informacją jest dla mnie to, że nie wysusza skóry, dodaje mi to wiary :D
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam tylko z Dove żel pod prysznic z serii visible care, czy coś takiego i też był niezły.
kupiłam bo tak jest wychwalany,czuje na skórze okropnie mydlany zapach..fu.raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńkupiłam bo tak jest wychwalany,czuje na skórze okropnie mydlany zapach..fu.raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuń