czwartek, 16 maja 2013

Małe majowe nowości :)

W kwietniu pisałam, że będę moje zakupy umieszczać w jednym poście, ale po 3 godzinach spędzonych wtedy przy komputerze, dochodzę do wniosku, że będę rozbijać posty zakupowe na mniejsze części. Dziś chciałam Wam pokazać co nowego się u mnie pojawiło w przeciągu pierwszej połowy maja. Jeśli jesteście ciekawe - zapraszam.

Na początek zakupy z Super-Pharm

  
L'Biotica. Kolagenowe płatki pod oczy.
Kupiłam je w promocji: 7,99 PLN/6 szt. Od długiego czasu rozglądałam się za czymś, co doraźnie pomoże mi po nieprzespanej nocy, kiedy to moje oczy są strasznie podkrążone. Ja z natury mam podkrążone oczy,  mam cienie pod oczami, ale czasami wyglądam wręcz jak upiór. Póki co stosowałam je tylko jeden raz więc o efektach się nie wypowiem. Mogę tylko powiedzieć, że przyjemnie chłodzą.
 
L'Biotica. Biovax A+E serum wzmacniające do włosów.
Kupiłam po przeczytaniu recenzji na temat tego produkt na blogu Ani. Kosztowało tylko 6,99 PLN/15 ml więc żal było nie kupić. 

L'Biotica. Aktywne serum do rzęs.
Do tej pory z tej firmy miałam krem do rzęs, z którego do końca nie byłam zadowolona. W przeciwieństwie do tego kremu, który był umieszczony w tubce zakończonej dzióbkiem - to serum ma szczoteczkę do rzęs taką jaką mają tusze. I nakłada je się na dzień - nie na noc. Cena promocyjna to 11,99 PLN/7 ml.
 
Kolejne zakupy są z Rossmanna i drogerii osiedlowej.


 Lirene Kids. Mleczko chroniące przed słońcem 30 SPF UVA/UVB.
To produkt dla mojego synka. Ostatnimi czasy było dość ciepło więc musiałam polecieć do sklepu po jakiś filtr dla mojego dziecka, co by nie był czerwony i spieczony niczym rak ;) Niestety ceny nie pamiętam, ale mleczko nie było na promocji i z tego co mi się wydaje to kosztowało ok. 26 PLN.
 
Soraya. Maseczki do twarzy: oczyszczająca, nawilżająca i do cery naczynkowej.
 Zanim kupiłam te saszetki, wcześniej na próbę kupiłam jedną, tę oczyszczającą. I spodobała mi się na tyle, że postanowiłam sięgnąć po więcej. Widziałam je w Super-Pharmie, natomiast te kupiłam w mojej osiedlowej drogerii Lea. Cena to 2,50 PLN/2 maseczki.

Laura Conti Foot Care. Regenerująca i pielęgnująca maska do stóp.
Pisałam o niej ostatnio w notce denkowej -> klik. Jej cena to ok. 2,50 PLN/10 ml. 


Miyo Nailed It. Nr 28 Grape.
Kupiony w osiedlowej drogerii Lea za 5 PLN. Do tej pory myślałam, że w drogerii tej są tylko lakiery z serii mini drops, dlatego też bardzo się zdziwiłam, gdy moim oczom ukazał się ostatnio cała szafa kosmetyków Miyo. Ten lakier wzięłam na próbę bo jeszcze ich nie miałam.

 
Alterra Cellulite Hautöl. Olejek do ciała brzoza i pomarańcza.
Poprzedni olejek do ciała Alterry o zapachu limonki i oliwki  na tyle mi się spodobał, że postanowiłam kupić kolejną wersję zapachową. Na właściwości antycellulitowe nie patrzę bo mam zamiar stosować go na całe ciało w celu nawilżenia po wieczornej kąpieli. Jego cena to coś koło 23 PLN/100 ml.

Beyonce Pulse. Dezodorant w naturalnym sprayu.
Teraz w Rossmannie wszystkie dezodoranty w sprayu Beyonce są na promocji i kosztują 19,90 PLN/75 ml. Od dawna miałam ochotę na te perfumy, ale stwierdziłam, że najpierw przetestuję ten spray, i jeśli zapach będzie mi się nadal podobał to zaopatrzę się w mocniejszą wersję :)

Ostatnie już zakupy pochodzą z Biedronki.


BeBeauty. Płyn micelarny do demakijażu i tonizacji twarzy i oczu.
Ten płyn to mój ulubieniec (nie licząc różowej Biodermy, która jest najlepsza) jeśli chodzi o demakijaż twarzy. Niestety doszły mnie słuchy, że produkt ten zostaje albo został już nawet wycofany. I zapewne jest to prawda, bo u mnie w Biedronce już tych płynów nie było, udało mi się dorwać ostatnie 4 szt w Biedronce, która jest niedaleko miejsca zamieszkania mojej Siostry. Szkoda, że wycofują tak fajny produkt. Ostatnio wycofali z Alverde moją ulubioną emulsję do mycia twarzy z nagietkiem oraz piankę do mycia twarzy, a teraz jeszcze micela z Biedronki... Jak pech to pech :/

Na sam koniec pokażę Wam jaką paczuszkę otrzymałam od Kasi znanej w blogosferze jako Nena. Kasia była całkiem niedawno w UK i przywiozła mi stamtąd kilka dobroci. 
Kasiu - raz jeszcze bardzo dziękuję :*


Soap&Glory Hand Food. Nawilżający krem do rąk.
 Używałam go dopiero kilka razy więc o działaniu na moje suche dłonie się nie wypowiem, mogę jedynie powiedzieć, że bardzo szybko się wchłania i nie zostawia po sobie żadnej tłustej czy klejącej powłoki. A jego zapach jest fantastyczny, pachnie jak perfumy i zapach na dłoniach utrzymuje się dość długo. W UK produkt ten kosztuje 5,85 €/125 ml.

Soap&Glory. Miniaturki: żelu pod prysznic, masła do ciała i peelingu.
Jeszcze ich nie używałam, zostawię sobie te małe pojemności na jakiś wyjazd, co by nie targać ze sobą nie wiadomo jak ciężkich kosmetyków. Póki co tylko te miniaturki wąchałam i zapachy bardzo mi się podobają.

To by było na tyle jeśli chodzi o moje majowe nowości z pierwszej połowy miesiąca.
Jak na mnie to wydaje mi się, że jest tego wszystkiego naprawdę niewiele.
I tym razem mogę powiedzieć, że moje zakupy były bardziej przemyślane aniżeli spontaniczne :)


33 komentarze:

  1. Ładne zakupy. Jestem ciekawa czy płatki pod oczy się sprawdzą. Nie znam tej marki lakierów, ale ostatnio szukam ładnej mięty, a ten kolor prezentuje się bardzo przyzwoicie. Za to za micelem z BeBeauty tęsknić nie będę, właśnie wystawiłam mu recenzje. Ale fakt, że znika z półek błyskawicznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co użyłam ich jeden raz ale na pewno za jakiś czas zdam relację z ich stosowania :)
      Ja za micelem z BeBeauty będę tęsknić bo u mnie przy demakijażu twarzy naprawdę dobrze się spisywał. No ale choć jakiś zapas jego mam ;)

      Usuń
  2. Fajne nowości :) Widzę, że zrobiłaś zapas Biedronkowych miceli :)
    Mam jeden, mały kosmetyk z S&G i jego zapach mnie powala za każdym razem jak go wącham! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak Magdo, zapas zrobić musiałam :)
      A te kosmetyki Soap&Glory to pachną normalnie niczym perfumy :) Czasami je odkręcam i po prostu wącham :D

      Usuń
  3. Soap&Glory niesamowicie mnie kusi! Będę musiała wreszcie zaszaleć na ebay'u :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te kosmetyki chodziły i chodzą za mną też już mega długo :)

      Usuń
  4. Świetne zakupy i suveniry z UK ;) miłego testowania

    OdpowiedzUsuń
  5. Sporo tego ;) śliczny ten lakier Miyo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że wszyscy gromadzą micele z Biedronki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie :P
      Nawet go nie próbowałam :P

      Usuń
    2. Aś, bo on tani był, no i dla mnie dobry :P

      Usuń
  7. Lakier ma fajny kolorek. A ten zapach za mną chodzi od dawna, nie wiedziałam, że jest promo na niego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest jest na wszystkie zapachy Beyonce w tym naturalnym sprayu :)

      Usuń
  8. mnie micel BeBeauty nie zachwycił
    a Lirene Kids jest bardzo fajny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie ten Lirene Kids nie do końca przekonuje
      smaruję synkowi buźkę kremem 50 spf z tej serii i za każdym razem jak wracamy z dworu to mały ma całą czerwoną buzię, jakby te krem go nie chronił :/

      Usuń
  9. BeBeauty rozczarował mnie piecze w oczy, więc mi go nie żal. Wiele dziewczyn go polubiło więc szkoda że zniknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja go do oczu nie używam, bo do oczu zawsze mam Biodermę Sensibio i już nie eksperymentuję z innymi ;)

      Usuń
  10. Widzę, że zapas miceli już zrobiłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę spory zapas miceli, a ja go nawet nie przetestowałam :)
    Mam nadzieję, że miniaturki Soap & Glory okażą się prawdziwymi hitami, sama nie testowałam tych kosmetyków - mam od nich tylko błyszczyk do ust :)

    OdpowiedzUsuń
  12. jeśli chodzi o zapachy Beyonce to lubię tylko Heat Rush ;P

    OdpowiedzUsuń
  13. mi też jest smutno że wycofują ten micel z Biedronki, jeszcze się nie pogodziłam z tym, że tubka emulsji do mycia buzi z Alverde jest moją ostatnią... nie rozumiem dlaczego wycofują tak dobre produkty :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam ochotę na tą maskę do stóp. Widziałam ją w Rossmannie, ale wtedy się nie zdecydowałam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ooo.. przypomniałaś mi że miałam używać odżywki do rzęs:D

    OdpowiedzUsuń
  16. Soap&Glory zazdroszczę ogromnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. no proszę i jeszcze jedna, która robi zapasy micela z biedronki:P

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam Soap&Glory i naprawdę polecam każdemu kto się zjawi w UK na to szaleństwo warto :) W Maju była promocja w Bootsie nie załapałam się na nią, 3 za Ł10 ale wszystko było wymiecione co było wystawione :) Oni czasami lubią robić takie promocje :) Soap&Glory ten zapach hmmm :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam olejki z Alterry. Ten antycellulitowy jest bardzo przjemny. nie twierdze, że działa antycellulitowo, bo żaden kosmetyk nie działa, ale skóra jest po nim bardzo miła w dotyku i nawilżona.

    OdpowiedzUsuń
  20. o jakie u Ciebie same wspaniałości, czekam na recenzje soap&glory ciekawi mnie ta firma, a jeszcze nic z niej nie testowałam.

    OdpowiedzUsuń
  21. a gdzie jest drogeria Lea?
    dawno nie byłam w superpharm, takie płatki pod oczy i mi by się przydały - zdecydowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Widzę, że i u Ciebie zapasy płynu z Biedronki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zaglądanie na mojego bloga i pozostawiony komentarz :)
Każdy komentarz czytam i na pojawiające się pytania staram się zawsze odpowiedzieć :)

LinkinWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...