Tak jak większość z Was ja także wczoraj wybrałam się do Rossmanna. Dobrze, że mam go niedaleko, bo gdyby był dalej to pewnie nie miałabym jak się tam wybrać. W każdym bądź razie było dosyć wesoło, bo mój synek jak zwykle rozbawił cały personel. Jak dopadł do testerów kosmetyków to wyszedł z pomalowaną różnymi cieniami do powiek twarzą ;) Tłumaczyłam mu już tyle razy, że chłopcy się nie malują, ale jak on widzi te wszystkie kolorowe rzeczy, które można dotknąć to jest to chyba silniejsze od niego.
Na co ja się skusiłam w Rossmannie? Na jedną rzecz z pielęgnacji i kilka z kolorówki.
Lirene. Tonik nawilżająco-oczyszczający.
Miałam już go kilka razy i bardzo często do niego wracam. Lubię go bo naprawdę fajnie odświeża twarz, ma przyjemny, orzeźwiający zapach i robi wszystko to, co tonik robić powinien. Cena na promocji to
7,19 PLN/200 ml.
Wibo Dolls Lash Ultra Volume. Pogrubiająca maskara nadająca efekt sztucznych rzęs.
Ostatnio na blogu pokazywały go Beauty Wizaż oraz Agusiak747. To jak wyglądał ten tusz na rzęsach dziewczyn spodobało mi się bardzo i wiedziałam, że muszę go kupić. Szczególnie, że jego cena promocyjna to zaledwie 5,79 PLN.
Lovely Curling Pump Up Mascara. Maskara podkręcająca i unosząca rzęsy.
Tyle osób go zachwalało w blogosferze, że aż żal było nie kupić i samemu nie wypróbować. Po 40% rabacie kosztował 5,39 PLN.
Rimmel Lasting Finish Lipstick. Pomadka do ust 240 Undressed i 070 Airy Fairy.
Przyznaję bez bicia, że są to moje pierwsze pomadki z tej firmy. Dosyć długo polowałam na pomadkę Airy Fairy, bo szafki niestety świeciły pustkami jeśli chodzi o ten odcień. Dlatego też wczoraj jak ją zobaczyłam, to wiedziałam, że muszę ją wrzucić do koszyczka. Ale żeby jej samej smutno nie było to dorzuciłam jeszcze Undressed, wypatrzoną na blogu u Asi. Za każdą pomadkę zapłaciłam 11,39 PLN.
Sally Hansen Hard As Nails Xtreme Wear Nail Color. Lakiery do paznokci: Sun Kissed, Blue My Away! oraz Mint Sorbet.
Te lakiery od długiego czasu chodziły mi po głowie, ale jakoś w regularnej cenie nie mogłam się na nie zdecydować. Dlatego też jak zobaczyłam całą szafę tych lakierów w moi Rossmannie to nie mogłam przejść obok nich obojętnie. W oko wpadło mi więcej kolorów ale ostatecznie wyszłam z 3 buteleczkami (na szczęście ;)). Każda z nich kosztowała 11,99 PLN/11,8 ml.
Miss Sporty Clubbing Colours. Lakier do paznokci nr 453.
Podpatrzony na blogu u Rainy Girl. Jeden z lepszych żółtych odcieni z jakimi miałam do czynienia. Mam go obecnie na paznokciach, aczkolwiek top coat mi zbąbelkował i nie wygląda to zbyt dobrze, dlatego też zrobię zdjęcia jak pomaluję sobie nim paznokcie raz jeszcze. Za tę buteleczką lakieru zapłaciłam całe 3,59 PLN ;)
I to by było na tyle jeśli chodzi o moje Rossmannowe szaleństwa. Póki co nie wybieram się tam ponownie, chociaż nigdy nie wiadomo, czy coś mi do głowy jeszcze przypadkiem nie wpadnie. A zastanawiam się jeszcze nad podkładem Under20 ;)
PS. Ostatnio trochę mnie mniej na blogu, bo niestety brakuje czasu, ale mam nadzieję, że niebawem będzie mnie tu więcej.
Pomadki om om om :D 070 też mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńTe pomadki Aś kuszą mnie przez Ciebie :P
UsuńTeż skusiłam się na ten tusz bo w końcu 6 zł to nie majątek :)
OdpowiedzUsuńPewnie, 6 zł za tusz to niewielka cena :)
UsuńPomadkę airy fairy miałam już 2 opakowania, obecnie już jej nie kupuję ale jest naprawdę ok:) Niezłe zakupy:) Ten tonik nadaje się do wrażliwej skóry? Boję się eksperymentować z nowościami od paru miesięcy:(
OdpowiedzUsuńMagdo, ten tonik jak najbardziej nadaje się dla cery wrażliwej, sama taką posiadam i u mnie spisuje się bardzo dobrze :)
Usuńteż kupiłam tusz Lovely i szminkę Airy fairy :)
OdpowiedzUsuńa lakiery z SH planuję zamówić na Allegro, pewnie jeszcze taniej wyjdzie
Kasiu, ja raz zamówiłam lakiery SH na allegro ale trafiłam na podróbkę, dlatego też przez internet już ich nie zamawiam.
UsuńTeż mam ten pomarańczowy lakier SH :) Te lakiery uzależniają :P Pierwszy koralowy kupiłam podczas promocji w SP, a potem dokupiłam 3 następne. Chciałam wziąć jeszcze 4- ten niebieskie co Ty, ale opamiętałam się :P
OdpowiedzUsuńBeauty, to widzę, że mamy podobnie :D Ja jak wpadłam do Rossmanna to autentycznie nie wiedziałam, na które się zdecydować. I miałam ochotę na więcej ;)
UsuńJa trochę przyszalałam wczoraj w tym Rossmanie :D ale większość zakupów to prezenty dla Mamy. Może jeszcze sobie coś dokupię... Ten lakier miss sporty jest bardzo fajny- ja maluję zwykle jeszcze na nim czarne ciapki lakierem pękającym, wygląda wtedy jak lamparcik :)
OdpowiedzUsuńwww.la-garderobe.pl
U mnie dość ciężko się tym lakierem Miss Sporty malowało paznokcie, strasznie jest gęsty.
UsuńPrzy takiej promocji warto trochę poszaleć, w końcu taka okazja nie zdarza się zbyt często ;)
Fajne zakupki :) Lubię bardzo te pomadki z Rimmela, ale już mam za dużo mazideł do ust i muszę się powstrzymać :D
OdpowiedzUsuńLakierów z Sally Hansen nie miałam, ale kolorki są słodkie-takie letnie :)
Kasieńko, bo ja właśnie bardzo chciałam takie letnie kolorki, takich mam najmniej :)
UsuńA pomadek na szczęście mam niewiele więc mogłam spokojnie te dwie wrzucić do koszyczka :)
tusz lovely pump up też kupiłam:)
OdpowiedzUsuńWidziałam widziałam :)
UsuńChyba większość z nas go kupiła :)
Świetne zakupy :) Też mam zamiar kupić ten czerwony tusz z Wibo ;)
OdpowiedzUsuńJa już go użyłam i muszę powiedzieć, że jest naprawdę fajny :)
UsuńJa chyba jeszcze wrócę po tusz ten zielony wibo i dolls lashes :D teraz mam aż 10 tuszy ale co mi tam dwa więcej :D
OdpowiedzUsuńZielony z Wibo też mam, bo dostałam na spotkaniu bloggerek :)
UsuńJa mam teraz 7 tuszy, w życiu tylu naraz nie miałam ;)
Piękne odcienie lakierów <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMam nadzieję, że na paznokciach też będą się ładnie prezentować :)
Sally Hansen w Rossmannie? Nie widziałam nigdy...
OdpowiedzUsuńU mnie tylko w jednym Rossmannie jest ta marka.
UsuńFajne zakupy. Ja również SH nie widziałam w Ross ...
OdpowiedzUsuńBo niestety nie we wszystkich Rossmannach SH jest.
UsuńU mnie tylko jest w jednym, natknęłam się na nią przez przypadek :)
Świetne zakupy!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :)
UsuńOczywiście byłam i ja, też kupiłam ten żółty tusz z Lovely
OdpowiedzUsuńChyba wszystkie się na niego rzuciłyśmy :D
Usuńteż lubię tonik, super zakupy
OdpowiedzUsuńniewielkie co prawda, ale przynajmniej po raz pierwszy przemyślane :)
UsuńKochana, mam ten żółty z MS i muszę przyznać,że jest to trudna miłość :D lakier jak dla mnie bardzo kiepsko się aplikuje, ale za to świetnie wygląda na paznokciach! :)
OdpowiedzUsuńMagdo, podzielam Twoją opinię. Aplikuje się go naprawdę kiepsko :/ Spodziewałam się trochę lepszej aplikacji, ale z tego co widzę to żółte lakiery są ciężkie we współpracy :(
UsuńTonik kupię na 100% i pewnie jeszcze na tusz się skuszę.
OdpowiedzUsuńTen żółty :)
Słoneczko, warto się skusić bo teraz te tusze to dosłownie grosze kosztują ;) A za taką cenę nawet jak się nie sprawdzi to nie będzie szkoda.
UsuńMiętowy lakier bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńOby tak samo ładnie wyglądał na paznokciach :)
Usuńlakierki wybrałaś cudne :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Rudzielcu :)
UsuńSzkoda że nie ma u mnie szafy Sally Hansen:( Świetne zakupy:)
OdpowiedzUsuńKarola, u mnie szafa SH jest tylko w jednym Rossmannie.
UsuńA szkoda, bo przydałoby się, żeby ta firma była w każdym Rossmannie.
Żółty tusz i ja wrzuciłam do koszyka. Będę go po raz pierwszy używać i jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńJa także mam go po raz pierwszy :)
UsuńWybrałaś urocze kolory lakierów :) Miałam kiedyś Airy Fairy i bardzo ją lubiłam - uniwersalny kolor.
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję - chciałam takie specjalnie na lato :)
UsuńJa Airy Fairy mam po raz pierwszy bo do tej pory nie mogłam jej dostać.
też kupiłam dziś Wibo Dolls Lash Ultra Volume, ale wcześniej go nie miałam, mam nadzieję, że dobrze się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńja także go wcześniej nie miałam bo to jakaś nowość :)
Usuńużywam go odkąd kupiłam i narazie jest dobrze ;)
ooo lakierki sally, ostatnio kupiłam ten pomarańczowy w sp :)
OdpowiedzUsuńSaurio, jak zobaczyłam te lakiery to nie mogłam się opanować :P
Usuńmnie jakoś mascary z Wibo/Lovely nie ciekawią.
OdpowiedzUsuńJustynko, ja po raz pierwszy sięgnęłam po maskary z tej firmy, do tej pory też mnie do nich nie ciągnęło ;)
UsuńNa tusz z Lovely i ja sie skusiłam :)
OdpowiedzUsuńJa się jeszcze raz wybieram do Rossa.. po ten żółty tusz właśnie i po pomadki Wibo elixir.
OdpowiedzUsuńDorwałam dzisiaj ten żółty tusz, tuż (:P) przed zamknięciem Rossmanna :P Mam nadzieję, że się nie rozczaruję, bo będzie kiepsko z tymi wszystkimi blogerkami, które go zachwalają :P A w zeszłym tygodniu też nabyłam żółciaka od MS, ale dopiero dzisiaj zrobiłam swatcha na paznokciu i już się w nim zakochałam! Piękny pastelowy odcień, choć przyznam, że normalnie nie preferuję takiej kolorystyki:)
OdpowiedzUsuń