poniedziałek, 14 października 2013

Październikowe nowości, nie tylko kosmetyczne ;)

Co prawda końca października jeszcze nie ma, aczkolwiek ja nie zamierzam już niczego więcej kupować, dlatego też już dzisiaj zapraszam Was na post zakupowy. Są w nim nie tylko rzeczy kosmetyczne, ale także różne inne przedmioty.

Zacznę może najpierw od tego co kupiłam w sobotę razem z "Twoim Stylem". 
Z kuponu skorzystałam tylko jedno, reszta rzeczy wpadła mi w oko podczas chodzenia pod Galerii :)

Inglot

W Inglocie skorzystałam z 20% kuponu rabatowego, który obejmował większość produktów (prócz bodajże akcesoriów). 


O2M Breathable Nail Enamel. Oddychający lakier do paznokci nr 636.
W to, że lakier jest oddychający to ja akurat nie wierzę, natomiast od dość dawna kusiła mnie ta seria lakierów.
Do tej pory zawsze sięgałam po te 'zwykłe' Ingloty (które ogólnie rzecz biorąc lubię) i teraz też miałam w ręku lakier
ze standardowej linii, ale kolor lakieru który widnieje na zdjęciu spodobał mi się na tyle, że postanowiłam go kupić.
Po 20% rabacie lakier kosztował 25,60 PLN/11 ml.

Thinner. Rozcieńczalnik do lakieru do paznokci.
Produkt zachwalany na kilku blogach, m.in. przez Niecierpka. Od długiego czasu zastanawiałam się nad zakupem rozcieńczalnika, ponieważ część moich lakierów zrobiło się dosyć gęstych. Agata pisała, że nadaje się on nie tylko do lakierów ale także do top coat'ów, bo nie zmienia ich właściwości. A że mój Essie GTG powoli gęstnieje
to z przyjemnością ten rozcieńczalnik wypróbuję. Po rabacie jego cena wyniosła 9,60 PLN/9 ml.

Chusteczki matujące.
  Kupuję je od dawna i nie wyobrażam sobie, żeby mogło ich zabraknąć w mojej torebce. Dla mnie są to najlepsze chusteczki matujące. Ich cena jest dość wysoka, bo 19 PLN/50 szt., ale często są w promocji łączonej, że można je kupić za 9 PLN :)

Colour Play Mascara. Tusz do rzęs nr 01 brązowy.
W opakowaniu kolor wygląda bardzo fajnie, ładny, dość jasny brąz. Natomiast na rzęsach niestety w ogóle nie widać koloru. Wygląda tak jakby był czarny. Nie ukrywam, że się tym tuszem rozczarowałam, bo gdybym wiedziała, że brąz nie będzie w ogóle widoczny to bym sięgnęła po kolor niebieski. Cena tego produktu po rabacie to 21,60 PLN.

Chodząc po Galerii razem z koleżanką, weszłyśmy jeszcze do kilku sklepów i kilka rzeczy wpadło mi do koszyczka.

Nanu-Nana

Uwielbiam ten sklep. Za każdym razem jak tam wchodzę to wynajdę coś dla siebie, co bardzo mi się spodoba.
Tym razem nie było inaczej: do koszyczka wpadł mi kominek do wosków i olejków (jeden już miałam wcześniej ale średnio mi się podobał) i duży kubek do kawy. Kominki były w różnych wersjach kolorystycznych i kosztowały coś koło 14,90 PLN, natomiast kubek 19,90 PLN.


Oprócz kominka i kubka kupiłam także świnkę skarbonkę. Tym razem specjalnie kupiłam taką, której nie można otwierać od dołu, tylko trzeba ją rozbić. Dla mnie jest to najlepsze wyjście ponieważ z takiej otwieranej od dołu notorycznie podbierałam zebrane wcześniej pieniądze :) A ta świnka nie byłą droga bo kosztowała 14,90 PLN.

Empik

W empiku, przez stronę internetową, zamówiłam wpatrzony u Beauty_Station zestaw podróżnych pojemniczków
za niecałe 8 PLN. W skład tego zestawu wchodzą: dwie zamykane buteleczki, jedna z pompką, jedna
z atomizerem i dwa słoiczki.
 Całość jest naprawdę porządnie wykonana, z pewnością dużo lepiej niż pojemniki rossmannowskie.


W Empiku szukałam jakiegoś kalendarza na 2014 rok. Długo zastanawiałam się nad kalendarzem Beaty Pawlikowskiej "rok dobrych myśli" (być może jeszcze go kupię), ale w końcu postawiłam na... zwykły zeszyt. Postanowiłam, że sama sobie zrobię kalendarz, bo w gotowych coś mi nie pasowało. Jeśli mój zapał nie osłabnie to wezmę się za stworzenie swojego kalendarza, natomiast jeśli mi się odechce to zeszyt zawsze się przyda a do sklepu wrócę po kalendarz
p. Pawlikowskiej.

Z zakupów poczynionych w Galerii w dniu rabatowym to już by było na tyle.
Przejdę teraz do zakupów, które poczyniłam od początku października. 

Oriflame

Everlasting Foundation. Podkład o długotrwałym działaniu w kolorze Light Ivory.
Odkąd w Revlonie CS zmieniono formułę, szukam podkładu, który byłby dla mnie dobry. Ostatnimi czasy kupiłam podkład Astor Mattitude HD, ale nie jestem z niego zadowolona więc szukam dalej. W ostatnim katalogu Ori podkład Everlasting był w naprawdę niskiej cenie bo kosztował 19,90 PLN/30 ml. Postanowiłam go wypróbować i nie żałuję,
bo podkład przypadł mi do gustu i kolor jest dla mnie idealny.

Wonder Lash Mascara. Tusz do rzęs.
Mój ulubiony tusz, do którego wracam bardzo często. Kupiony oczywiście w promocji za bodajże 16,90 PLN.

Drogeria Osiedlowa

Całkiem niedawno w jakiejś gazecie (nie pamiętam w jakiej) była próbka jednego z nowych kremów do rąk Ziaji.
I po zużyciu tej próbki wiedziałam, że kupię jego pełnowymiarową wersję. Kiedy poszłam do sklepu i zobaczyłam wszystkie trzy nowe warianty kremów do rąk, w cenie 3,90 PLN/100 ml to postanowiłam przynieść do domu całą trójkę. 

Tesco

Barwa Siarkowa Moc. Szampon specjalistyczny, antybakteryjny, przeciwłojotokowy.
Moje masakrycznie przetłuszczające się włosy doprowadzają mnie do szału, dlatego też postanowiłam kupić jakiś silniejszy szampon. Czy ten produkt mi pomoże, tego nie wiem, mam jednak cichą nadzieję, że tak. Poleciła mi go koleżanka, której na ten sam problem pomógł.

Internetowy sklep Orly

Treatment Trio Kit: Primetime, Bonder i Polishield.
Od dawna ten zestaw chodził mi po głowie, w końcu postanowiłam go kupić. Są dwie wersje tego zestawu: 5,3 ml i 9 ml. Ja zdecydowałam się na tę większą. Jestem bardzo ciekawa tych produktów, ponieważ z firmy Orly jeszcze żadnego do tej pory nie miałam. A o topie Polishield całkiem niedawno bardzo pozytywnie pisała Czarna Ines :)

Media Markt

To już mój ostatni nabytek, ale najważniejszy. Moja suszarka, którą miałam z dobrych 10 lat ostatnio odmówiła już posłuszeństwa. A że ja bez suszarki obejść się nie mogę, to trzeba było się rozglądnąć za inną. I takim oto sposobem
w moje ręce wpadła suszarka Phillips'a model 8233. Już jej używałam i jestem zadowolona, choć muszę się przyzwyczaić do jej gabarytów bo moja poprzednia suszarka była o połowę mniejsza i lżejsza.

To by było na tyle jeśli chodzi o moje październikowe zakupy.
Nie ma tego nie wiadomo ile i kosmetyków wcale nie ma dużo. 
Przyznam szczerze, że dużo rzeczy mnie kusiło w sobotę, m.in. sklep TBS i ich zestawy (peeling, masło, żel + myjka) ale tym razem mój rozsądek zwyciężył i przeszłam grzecznie obok sklepu, nawet do niego nie wchodząc.
Jestem z siebie dumna ;)


35 komentarzy:

  1. Rozcieńczalnik do lakieru do paznokci jest na mojej liście zakupowej :) mam coraz większą ochotę na zakupy w Inglocie a że premia wpłynęła to raczej temat nie do uniknięcia ;D
    suszarę mam taka samą i sobie bardzo chwalę :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne łowy w Inglocie, bardzo lubię ich bibułki matujące. Co do siarkowego szamponu Barwy to uważaj, bo ja miałam po nim wysyp krost na głowie. Na dodatek wcale dobrze nie oczyszczał. Sama borykam się z przetłuszczem, więc polecam Ci szampony Joanna Naturia. Tanie i dobrze oczyszczają.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa jestem Twoich wrażeń na temat rozcieńczalnika, ale i tak najbardziej czekam na prezentację lakieru :)

    OdpowiedzUsuń
  4. @Iwetto Iwettos, które konkretnie szampony z Joanny Naturia polecasz? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. @Obsession, jestem bardzo ciekawa jakie produkty wpadną do Twojego koszyczka w Inglocie prócz rozcieńczalnika :D
    Mam nadzieję, że i ja z tej suszarki będę bardzo zadowolona przez długi długi czas :)

    OdpowiedzUsuń
  6. @Karotka, lakier na paznokciach wyląduje dzisiaj albo jutro :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne nowości :) Ja planuję kupić sobie krem z Siarkowej Mocy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę zerknąć za tym zestawem pojemników do Empika :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne zakupy a skarbonka zabójcza je też nie mogę mieć otwieranej;p

    OdpowiedzUsuń
  10. będę się chyba musiała zaopatrzyć w ten rozcieńczalnik z inglota ;) na te kremy do rąk z ziaji od jakiegoś czasu poluję albo jakoś nie mogę na nie trafić w żadnym sklepie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam sklep Nanu Nana, ale ten najbliżej mnie został zlikwidowany :( Jednakże przed likwidacją kupiłam tam kominek, ale wosków jeszcze nie mam. Też miałam próbkę kremu z Ziai, z Dobrych Rad. Czekam na fotki lakieru ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hmmm nawet nie wiedziałam, że Inglot ma taki rozcieńczalnik do lakierów. Muszę go mieć :)

    Pomysł z własnoręcznie robionym kalendarzem super! mi też strasznie ciężko znaleźć kalendarz idealny,zawsze coś mi się w nich nie podoba. Chciałabym taki kobiecy, dziewczęcy, kolorowy, ale nie z jakimiś bajkowymi postaciami :P i żeby był duży, masywny, i było dużo miejsca do dziennych notatek.

    OdpowiedzUsuń
  13. zaciekawił mnie ten lakier Inglot, koniecznie pokaż go na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zakupy z Inglota świetne! Bibułki i rozcieńczalnik uwielbiam, a seria lakierów O2M niesamowicie mnie zaskoczyła. Co prawda mam tylko jeden kolor, ale koniecznie muszę kupić jeszcze jakiś inny :)
    Skarbonka jest MEGA!

    OdpowiedzUsuń
  15. Rozcieńczalnik Inglota jest bardzo dobry, ale wolę kupować innych firm na Allegro- są tańsze i mają większą pojemność. Bardzo jestem ciekawa jak pachną kremy do rąk Ziaja.

    O, kupiłaś pojemniczki podróżne! :) Niech Ci dobrze służą. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja w Inglocie kupiłam Duraline .:)
    Świnka skarbonka jest mega! Aż szkoda będzie ją rozbijać ;D
    I zaciekawiły mnie te kremy do rąk Ziaji, czekam na recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  17. hahah kremy do rak mnei rozweseliły cała rodzinka też je mam są słabe ale do dzienneog uzytku na prawde sa ok :) ! .

    Dodaje do obserwowanych

    OdpowiedzUsuń
  18. świnka jest urocza, tylko jej szybko nie zbij:P

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja posługuję się rozcieńczalnikiem z Top Choise... Jest 10x tańszy, ale z efektów jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  20. fajna swinka :)
    rozcienczalnik i mi by sie przydal ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. aaaaj jaki piękny lakier z Inglota

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam oglądać Twoje posty zakupowe, choć nie wiem dlaczego :P Uroczy kominek i kubek sobie sprawiłaś:) Szkoda, że nie znam tego sklepu... Wiesz co, ten świniak mi się nie podoba i chyba szybciej pozbyłabym się go niż uzbierała przynajmniej połowę jego zawartości :P Plus za to, że nie trzeba młotka szukać :P

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetne łupy:) już dawno w inglocie nie bylam , muszę zajrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękny kominek ! : ) Ja muszę kupić nową suszarkę, daj znać jak się spisuje : )

    OdpowiedzUsuń
  25. Biedna ta świnka :P
    Ja ostatnio intensywnie myślę nad kalendarzem na rok 2014 :) Strasznie lubię proces wybierania, oglądania i kupowania takich rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękny kolor lakieru wybrałaś, lubię lakiery Inglota, nie narzekam na nie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. O rany, jakie zakupy! :D Za to, że zainspirowałaś mnie do stworzenia własnego kalendarza dodaję do obserwanych! I zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Lakier z Inglota... cudo! Orly mnie kusi od dawna, ale póki co jeszcze nie uległam ( mój portfel się cieszy )

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zaglądanie na mojego bloga i pozostawiony komentarz :)
Każdy komentarz czytam i na pojawiające się pytania staram się zawsze odpowiedzieć :)

LinkinWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...