Lakierów Essie w swoich zbiorach nie mam zbyt wiele. Do grudnia miałam całe 2 buteleczki (+top coat GTG), teraz mam ich "aż" 5 :) Być może miałabym ich więcej, ale do tej pory jakoś mnie te lakiery nie kręciły i przechodziłam obok nich obojętnie. Dopiero kiedy trafiłam na bloga Karotki to zaczęłam się Essiakami interesować.
Lakier Essie w kolorze Smokin Hot wypatrzyłam na filmiku Nissiax83, podobnie jak i Bordeaux. I jak tylko go zobaczyłam to wiedziałam, że będzie mój, a że akurat koło mnie otworzyli Hebe i była promocja na lakiery Essie to żal było go nie kupić.
Jak na wersję europejską przystało, lakier posiada szeroki i naprawdę bardzo wygodny pędzelek. Na początku do tych pędzelków nie mogłam się przyzwyczaić ponieważ preferowałam cienkie, natomiast teraz zdecydowanie bardziej wolę te szerokie. Konsystencja lakieru jest dosyć rzadka, ale lakier sam w sobie dobrze rozprowadza się na płytce paznokcia nie zalewając przy tym skórek i kryje po dwóch warstwach. Trwałość na moich paznokciach marna - z top coatem Kwik Kote wytrzymał niecałe 3 dni (trzeciego dnia już miałam spore odpryski), aczkolwiek zauważyłam, że ten konkretny top coat nie przedłuża trwałości lakierów - GTG spisuje się w tym przypadku dużo lepiej.
Na paznokcie nałożyłam tradycyjnie już primetime + bonder od Orly, dwie warstwy lakieru Essie w kolorze Smokin Hot oraz top coat Kwik Kote z Kinetics.
Ostatnie zdjęcie najlepiej oddaje kolor tego lakieru, ponieważ na pozostałych wyszedł on ciemniejszy niż jest w rzeczywistości.
Muszę się przyznać, że ten kolor bardzo mi się podoba i jestem pewna, że często będzie gościł na moich paznokciach. A Wam - podoba się czy nie za bardzo?
Natalia
och, jest przepiękny :) Sama mam go w planach zakupowych, tylko czekam na dobrą okazję ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczny kolorek !
OdpowiedzUsuń_______________________________________
http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/
śliczny, uwielbiam takie kolory na jesień i zimę, głęboki i ciemny, a jednak to nie klasyczna czerwień, czy czerń:)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :) Klasa i elegancja sama w sobie :) Nigdy nie miałam lakieru Essie, ale jak dorwę je w korzystnej promocji to na pewno kupię jeden na próbę. Bardzo jestem ciekawa czy jest się czym zachwycać. Żałuję, że ominęła mnie ta promocja w Hebe.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, ale mam już podobny od HEAN :)
OdpowiedzUsuńDo takich ciemnych, szarych kolorów cały czas nie mogę się do końca przekonać, ale muszę przyznać, że ten Essiak ma coś w sobie. Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńJest piękny!
OdpowiedzUsuńWisi na mojej liście zakupowej :)
Ten kolor od dawna zaprząta mi głowę, ale ciągle jakoś nie mogę się zebrać, żeby go kupić :P
OdpowiedzUsuńpiękny kolor! ;) planuję go kupić w styczniu :)
OdpowiedzUsuńśliczny! jestem w Essiowym ciągu, ciągle mi ich mało :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kolor! Chyba podobny mam z Avonu, Smoky plumes :)
OdpowiedzUsuńNiezły ten kolor ;)
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana tym kolorem! wygląda cudownie! :))
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek <3
OdpowiedzUsuń@Iwetto Iwettos, ja też się na niego czaiłam :)
OdpowiedzUsuń@greeneyesinmakeup, w 100% podzielam Twoje zdanie :)
OdpowiedzUsuń@Beauty_Station, gdybym wiedziała, że nie będziesz miała dostępu do Hebe w dniu ich otwarcia to bym Ci poczyniła zakupy jakie byś chciała :( Lakiery Essie mają piękne kolory natomiast trwałością nie powalają (przynajmniej na moich paznokciach) dlatego też kupuję je tylko po okazyjnych cenach ;)
OdpowiedzUsuń@Fraise26 (My strawberry fields), może pomalutku uda Ci się do takich kolorów przekonać :)
OdpowiedzUsuń@Aneta Starosta, widziałam Kochana :*
OdpowiedzUsuń@Karotka, Ty jako Essie maniaczka nie masz tego koloru? Musisz to koniecznie nadrobić :P
OdpowiedzUsuń@eM, na pewno nie pożałujesz zakupu!
OdpowiedzUsuń@elpiss, ja odkąd kupiłam swój pierwszy egzemplarz też mam ochotę na więcej :)
OdpowiedzUsuń@Madziak, bo on jest cudowny! :)
OdpowiedzUsuńAż niemożliwe, prawda? :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten kolor, często ostatnio po niego sięgam :)
OdpowiedzUsuń