Masła z Sephory czy też jak oni to przetłumaczyli - odżywcze balsamy do ciała ogólnie lubię. W zeszłym roku zakupiłam na promocji za 50% ceny dwa opakowania: czekoladowe oraz jeżynę i czarną porzeczkę. Czekoladowe wręcz uwielbiałam i już w zeszłym roku zużyłam, a drugie czekało na swoją kolej. Czy również przypadło mi do gustu? Zapraszam na recenzję.
OD PRODUCENTA
Balsam do ciała przeznaczony do bardzo suchej skóry nie ustaje w wysiłkach, aby pozostawić ją elastyczną
i optymalnie nawilżoną. Balsam dostępny jest w 14 wariacjach zapachowych. Jego formuła została opracowana tak, aby skutecznie walczyć z problemem przesuszonej skóry.
i optymalnie nawilżoną. Balsam dostępny jest w 14 wariacjach zapachowych. Jego formuła została opracowana tak, aby skutecznie walczyć z problemem przesuszonej skóry.
SKŁAD
Aqua (Water), C12-15 Alkyl Benzoate, Di C12-15 Alkyl Fumarate, Glycerin, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Cyclomethicone, Cetearyl Alcohol, PEG-8 Beeswax, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Caprylic / Capric Triglyceride, Parfum (Fragrance), Phenoxyethanol, PEG-75 Stearate, Ammonium Acryloyldimethyltaurate, VP Copolymer, Ceteth-20, Steareth-20, Cl 17200 (Red 33), Methylparaben, Hexyl Cinnamal, Cl 42090 (Blue 1), Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben, Butylphenyl Methylpropional, Sodium Hydroxide, Citronellol.
MOJA OPINIA
Balsam do ciała otrzymujemy w tradycyjnym dla maseł do ciała opakowaniu, czyli okrągłym, plastikowym pudełeczku. Tak jak już kilkakrotnie pisałam - ta forma opakowania najbardziej do mnie przemawia. Bez problemu można wydobyć kosmetyk do samego końca bez konieczności rozcinania opakowań. Dodatkowo balsam ten zabezpieczony jest sreberkiem, więc mamy pewność, że nikt w nim nie grzebał paluchami.
Działanie balsamów do ciała z Sephory oceniam pozytywnie. Według mnie dobrze nawilżają skórę, pozostawiając ją miękką i gładką do następnej kąpieli. Nie są ani twarde ani zbite w związku z czym dobrze rozprowadzają się na ciele, nie pozostawiając po sobie żadnej lepkiej warstwy i dosyć szybko się wchłaniają. Oczywiście czuć, że posmarowaliśmy sobie ciało ale nie ma uczucia, że pidżama klei nam się do ciała. Używałam 2 wariantów zapachowych i jeśli chodzi o działanie to nie różnią się one od siebie niczym. Mam jednak jedno "ale" do tego co napisał producent: przy suchej skórze ten balsam powinien się sprawdzić ale przy bardzo suchej raczej nie - wg mnie będzie zbyt słabe.
Ostatnią rzeczą o której chciałam napisać jest zapach. No właśnie, zapach... Tak jak wersja "czekoladowa" podbiła moje serce tak zapach jeżyny i czarnej porzeczki kompletnie nie spodobał się mojemu nosowi. W opakowaniu zapach jeszcze mi się podoba, ale po rozsmarowaniu na ciele wg mnie śmierdzi. Z tego powodu używanie tego balsamu wcale nie było dla mnie przyjemnością i niemiłosiernie mi się dłużyło. Ciągle zaglądałam do opakowania ile jeszcze go tam zostało. Nie mogłam się doczekać jego końca (w końcu wczoraj się doczekałam).
Jeśli chodzi o balsamy same w sobie to ja mogę je Wam polecić. Każdy nos jest inny i inaczej reaguje na zapachy. Do tej wersji na pewno już nie wrócę, natomiast "czekoladową" na promocji zakupię jeszcze nie raz bo jest cudowna.
Pojemność: 200ml
Cena: 49zł (mi udało się ten balsam kupić za 25zł)
Dostępność: Sephora
Czyli to ten śmierdziuch, o którym mówiłaś :) Uwielbiam zapach czarnej porzeczki, mam nadzieję, że kiedyś dane mi będzie go wąchnąć i ocenić :)
OdpowiedzUsuńTak tak to ten :)
UsuńW opakowaniu jeszcze pachnie ładnie ale na ciele nie mogę go znieść.
Gdybym wiedziała, że lubisz takie zapachy to bym Ci go odesłała ;)
za 49 bym nie kupiła, ale w promocji -50% może i bym się skusiła. :)
OdpowiedzUsuńza 49 zł to i ja bym go nie kupiła :)
UsuńCzy zawsze porzeczka musi śmierdzieć? masło Perfecty porzeczkowe też nie ładnie pachnie, więc nie polecam kupować ;)
OdpowiedzUsuńW sumie nigdy tych Sephorowych balsamów nie miałam, może w jakiejś promocji się skuszę.
ja miałam wersje o zapachu pralinek czekoladowych i wspominam ją bardzo miło :) wprawdzie nawilżenia jakiegoś szałowego nie zauważyłam, ale tak do codziennej pielęgnacji masło sprawdzało się całkiem nieźle :)
OdpowiedzUsuńTak rzadko zaglądam do Sephory.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardziej wolę Douglasa.
Przyznaję jednak, że na wersję czekoladową bym się pokusiła :)
Oczywiście za cenę -50% tylko.
ja jakoś nie lubię porzeczkowych kosmetyków mimo, że lubię porzeczki ;p ten zapach np. w masłach do ciała strasznie mnie drażni.
OdpowiedzUsuńja za porzeczką nie przepadam, za jeżynami jak najbardziej - polecam jeżynki z Yves Rocher
OdpowiedzUsuńPrędzej bym się skusiła właśnie na czekoladę :D
OdpowiedzUsuńNie mialam jeszcze nic z Sephory, uwierzysz?;) i tego tez miec nie chce:p
OdpowiedzUsuń