środa, 12 września 2012

Żele pod prysznic z Yves Rocher - uwielbiam!

W sierpniowym "denku" KLIK znalazł się żel pod prysznic "Pomarańcza z Florydy" od Yves Rocher. Obiecałam, że będzie o nim oddzielna notka więc zabieram się do dzieła :)


Żele YR z serii Jardins Du Monde (czyli "ogrody świata") są w buteleczkach o pojemności 200 ml. Standardowa ich cena to coś koło 10 zł jednak bardzo często bywają w promocji. Ja swój żel zakupiłam w pakiecie "kup 3 żele a zapłacisz za 2". W szafie więc mam jeszcze dwa inne zapachy do zużycia ;)

Jeśli chodzi o samo opakowanie to jest ono bardzo poręczne - ma fajny kształt do trzymania w łapce. Mi się on podczas kąpieli nie wyślizgiwał z rąk, co nieraz się zdarza przy innych żelach. Jedyne "ale" mam do zamknięcia: bardzo ciężko jest je otworzyć, w szczególności mokrymi rękoma - można sobie połamać paznokcie. Jest to jednak jedyna rzecz, jaką mam do zarzucenia temu opakowaniu.


Otwór do wypływania żelu jest całkiem spory. Pamiętam jak parę lat temu kupiłam te żele po raz pierwszy i byłam przerażona, że żelu będzie się za dużo wylewać, jednak wcale tak nie jest. Sam żel jest dosyć rzadki, jednak bardzo wydajny: 200 ml buteleczka wystarczyła mi aż na 20 dni używania!

Bardzo ważnymi dla mnie rzeczami w przypadku żelów pod prysznic są: niewysuszanie skóry, piękne zapachy i dobre pienienie się. Nic więcej mi do szczęścia nie trzeba. I ten żel wszystkie pożądane przeze mnie cechy posiada :) Moja skóra po jego użyciu nie była wysuszona a wręcz przeciwnie - była miła i gładka w dotyku. Zapach jaki unosił się podczas kąpieli przenosił mnie w pomarańczowe sady - jest tak realistyczny i cudowny, jakby ktoś obok obierał pomarańcza. Po kąpieli zapach na skórze nie pozostaje, ale mi na tym akurat nie zależy. Jeśli chodzi o pienienie to pieni się bardzo dobrze - wystarczy niewielka ilość żelu żeby na myjce czy gąbce wytworzyć mnóstwo piany :)

Ja szczerze bardzo polecam te żele pod prysznic. Są konsystencje żelowe i kremowe, wybór zapachów jest spory więc myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Sama jeszcze mam 2 żele w szafce: ziarna kakao i ylang ylang i za ziarno kakao niebawem się zabiorę :)

Na koniec jeszcze rzut oka na to co nam mówi na temat tego żelu producent:



10 komentarzy:

  1. Ja z tej serii uwielbiam kawowy :) Dzis pewnie bede zamawiac...ktos mi powinien szlaban dac na zakupy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kawowy też uwielbiam :) Nie martw się, ja też powinnam mieć szlaban na zakupy, ale tak ciężko jest przejść obojętnie obok sklepowych półek albo stron internetowych ;)

      Ja ciągle mówię sobie: już nic nie kupuję, a kończy się na tym, że coś i tak kupię/zamówię. Dzisiaj listonosz zapukał do mnie z jedną przesyłką i czekam jeszcze na kolejną, a w niedzielę w Super Pharmie nabyłam odżywkę do paznokci Essie ;)

      Usuń
    2. Stało się...zamówiłam...i co teraz będzie? ;)

      Usuń
    3. Będzie bardzo miła niespodzianka jak listonosz zjawi się z paczuszką :))

      Usuń
  2. Też je uwielbiam. Moi faworyci to: anyż, kawa i migdał. Chociaż tą pomarańczę też miło wspominam:) Teraz mam Ylang Ylang.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ubolewam bo na anyż nie udalo mi się trafić a uwielbiam jego smak i zapach. To była jakaś limitka?

      Usuń
  3. Mam ten o zapachu migdałowym.
    Jeszcze nie używałam, czeka na swoja kolej.
    Zgadzam się co do zamknięcia - bardzo problemowe i mało funkcjonalne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Migdałowy miałam i zapach też mi się bardzo podobał :)

      Usuń

Dziękuję za zaglądanie na mojego bloga i pozostawiony komentarz :)
Każdy komentarz czytam i na pojawiające się pytania staram się zawsze odpowiedzieć :)

LinkinWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...