Rozgrzewający krem do stóp Balea zapewnia stopom przyjemne uczucie rozgrzania. Sprawia także, że stopy są piękne, zadbane i ciepłe. Aktywne składniki rozgrzewające wspomagają krążenie krwi natomiast ekstrakt z liści czerwonych winorośli wspomaga efekt rewitalizujący. Odżywcza formuła z pestek winogron oraz gliceryna nawilżają i chronią skórę.
Sposób użycia: Stosować na czystą skórę stóp. Delikatnie wmasować. Jeśli jest to konieczne, to nałożyć skarpetki - aby wspomóc efekt rozgrzania. Efekt rozgrzania zależy od nałożonej ilości oraz od osobistego odczuwania ciepła przez skórę.
Przebadany dermatologicznie, bez barwników.
Po zastosowaniu kremu umyć ręce!
SKŁAD
Aqua, Ethylhexyl Stearate, Glycerin, Isopropyl Pamlitate, Cetearyl Alcohol, Glycine Soja Oil, Glyceryl Stearate, Vitis Vinifera Seed Oil, Sodium Stearoyl Glutamate, Vitis Vinifera Leaf Extract, Propylene Glycol, Sorbitol, Vanillyl Butyl Ether, Tocopheryl Acetate, Benzyl Nicotinate, Parfum, Sodium Polyacrylate, Hexyl Cinnamal, Citric Acid, Phenoxyethanol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid
MOJA OPINIA
Krem do stóp otrzymuje w miękkim, plastikowym, 100 ml opakowaniu zamykanym na "klik" czy jak ktoś woli na "zatrzask". Opakowanie jest wykonane z takiego samego materiału jak krem do stóp z 10% mocznikiem z tej samej firmy i to co mi się podoba - krem możemy wydobyć praktycznie do samego końca (choć ja często z przyzwyczajenia rozcinam jeszcze opakowanie). Wiele razy pisałam, że szata graficzna opakowań zarówno Balea i Alverde bardzo mi się podobają i w tym przypadku również tak jest. Na opakowaniu umieszczone są stópki, co by było wiadomo do czego jest on przeznaczony ;)
Rozgrzewający krem do stóp ma całkiem przyjemny zapach, jednak naprawdę ciężko mi określić do czego jest on podobny. Ja wyczuwam w nim troszeczkę jabłka, choć tego składnika akurat w kremie nie ma. Jednak nie jest to zapach przesadnie słodki tylko taki ciepły i lekko orzeźwiający zarazem.
Jeśli chodzi o pielęgnację, to absolutnie nie mam niczego temu kremowi do zarzucenia. Stopy po jego użyciu są dobrze nawilżone, przyjemne i gładkie w dotyku. U mnie ten efekt utrzymuje się od jednego do drugiego wieczora, jednak zaznaczam, że moje stopy należą raczej do tych bezproblemowych. Przy suchej skórze stóp ten krem mógłby być zbyt słaby. To, co jeszcze bardzo mi się podoba w tym kremie jest to, że mimo dosyć gęstej, treściwej konsystencji bardzo szybko się wchłania.
Jeśli zaś chodzi o obietnice producenta związane z rozgrzaniem stóp... Jest to kolejny krem, który rzekomo ma być "rozgrzewający" a wcale nie jest. Żadnego efektu ciepła czy rozgrzania przez cały okres stosowania tego kremu nie zauważyłam. Nawet pokusiłam się o to, żeby po jego aplikacji zakładać skarpetki, nakładałam grubszą warstwę ale niestety nic z tego. A szkoda.
Jeśli zaś chodzi o obietnice producenta związane z rozgrzaniem stóp... Jest to kolejny krem, który rzekomo ma być "rozgrzewający" a wcale nie jest. Żadnego efektu ciepła czy rozgrzania przez cały okres stosowania tego kremu nie zauważyłam. Nawet pokusiłam się o to, żeby po jego aplikacji zakładać skarpetki, nakładałam grubszą warstwę ale niestety nic z tego. A szkoda.
Z tego co mi się zdaje, to była to zimowa wersja limitowana i krem ten nie jest już chyba dostępny. Jeśli jednak macie bezproblemowe stopy i szukacie nawilżenia to taki krem byłby dla Was odpowiedni. Natomiast jeśli tak jak ja szukacie kremu rozgrzewającego to nie polecam.
- pojemność: 100 ml
- cena: 2,45 €
- dostępność: drogerie DM (wersja limitowana)
jeśli rzeczywiście byłoby uczucie rozgrzania to na zimę fajna sprawa, w cieplejszych miesiącach nie lubię używać takich kremów :)
OdpowiedzUsuńno właśnie na zimę to rozgrzanie byłoby idealne, latem to wolę zwykłe kremiki do stóp ;)
UsuńJak nie ma uczucia rozgrzewania to nie chce :P A znasz jakis krem ktory rozgrzewa?- przydalby mi sie taki, bo wiecznie warzne w stopy ;(
OdpowiedzUsuńJa też Toniu wiecznie w stopy marznę :(
UsuńPróbowałam już 3 kremów rozgrzewających ale niestety żaden nie przyniósł rezultatów :(
oj szkoda, że nie rozgrzewa, bo przydałby mi się taki, co naprawdę działa
OdpowiedzUsuńmi też Kasiu by się taki produkt przydał, bo stopy mam zawsze niczym z lodówki :(
UsuńSzkoda, że nie grzeje :( Dziś by mi się to przydało ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście mam w swoim koszyczku rozgrzewający kremik do stóp :D
A jaki kremik rozgrzewający masz w swoim koszyczku? :)
Usuńszkoda, że nie realizuje swojego działania, bo w Balea bardzo bardzo wierze z uwagi na własne doświadczenia, aczkolwiek tego kremu nie testowałam
OdpowiedzUsuńno właśnie bardzo nad tym ubolewam, bo coś rozgrzewającego by mi się przydało... Balea bardzo lubię, ale jak w każdej marce i tu zdarzają się średniaki
UsuńMoje stopy uwielbiają treściwe kremy :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie rozgrzewa ;(
OdpowiedzUsuńteż nad tym ubolewam bo jestem zmarźluchem :(
Usuńdo tej pory z Balei używałam tylko produktów włosowych. :)
OdpowiedzUsuńja już trochę różnych produktów z tej firmy przetestowałam, inne jeszcze są w fazie testów ;)
Usuńno szkoda, że nie rozgrzewa
OdpowiedzUsuńszkoda szkoda, pod tym kątem go kupowałam :(
UsuńW sam raz na zimę! Szkoda, że nie miałam okazji go użyć :(
OdpowiedzUsuńW sumie to nie masz czego żałować, jeśli szukasz czegoś co rozgrzewa ;)
UsuńJuż samo opakowanie kusi:)
OdpowiedzUsuńich opakowania przyciągają wzrok :)
Usuńbrzmi ciekawie, może się skuszę na zakup :)
OdpowiedzUsuńmusisz go szukać na allegro bo w dm'ach już go chyba nie mają
Usuńciekawy, nie wiem, czy w końcu ktoś stworzy produkt naprawdę rozgrzewający;)
OdpowiedzUsuńteż się nad tym zastanawiam, 3 kremy przetestowałam a żaden nie rozgrzewał :/
Usuńnie miałam tego kosmetyku, a własnie przymierzam sie doz akupu czego ś do stup:)))
OdpowiedzUsuńjeśli szukasz fajnego kremu do stóp to bardziej polecam Balea z 10% mocznikiem lub jeśli masz suche stópki to z 25% mocznikiem :)
UsuńSzkoda,że u nas nie ma tych kosmetyków, sama chętnie bym je przetestowała :)
OdpowiedzUsuńu nas to przebicie jest za nie takie, że się nie opłaca ich kupować :/
UsuńChciałabym kiedyś wypróbować kosmetyki z tej firmy, ona chyba są znacznie lepsze od naszej Isany?
OdpowiedzUsuńwg mnie są one dużo lepsze od naszej Isany :)
Usuńświetny pomysł na bloga. życzę wytrwałości w prowadzeniu. pozdrawiam i obserwuję ;D
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :)
Usuńpozdrawiam również :)
u mnie żaden krem rozgrzewający nie rozgrzewał stóp, a w zimę to bardzo przydatne.
OdpowiedzUsuńu mnie Marto niestety tak samo :(
UsuńBArdzo ciekawa jest twoja opinia.
OdpowiedzUsuń+naprawdę przecudny blog, chodzi mi o sam wyglą, a zawartość - jeszcze lepsza! ;)
monika-melody.blogspot.com
szkoda, że nie rozgrzewa tak jak powinien ;/
OdpowiedzUsuń