Jak zapewne wiecie moim zdecydowanym faworytem jeśli chodzi o oczyszczanie i demakijaż twarzy jest emulsja myjąca z nagietkiem z Alverde. Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie sięgnęła tak z czystej ciekawości po inne produkty. Kto wie - może będzie tak, że znajdę równie dobry produkt i będę miała w razie czego zamiennik?
Któregoś razu oglądając na YT filmiki Agnieszki, znanej jako 82Inez w jej ulubieńcach wypatrzyłam żel do mycia twarzy PureCalmille z firmy Yves Rocher. Agnieszka bardzo go tam zachwalała więc pomyślałam sobie: czemu by nie spróbować? A że miałam zniżkę i mogłam kupić 2 produkty w cenie 1 to skusiłam się właśnie na 2 takie żele. Używam go już ok. 2 miesiące więc myślę, że mogę Wam co nieco o nim opowiedzieć.
OD PRODUCENTA
Oczyszczanie twarzy z rumiankiem bio, do każdego rodzaju cery
Żel do mycia twarzy idealny dla osób, które lubią myć twarz wodą. Zapewnia uczucie świeżości i czystości.
Skóra jest głęboko i skutecznie oczyszczona.
Żel do mycia twarzy idealny dla osób, które lubią myć twarz wodą. Zapewnia uczucie świeżości i czystości.
Skóra jest głęboko i skutecznie oczyszczona.
Konsystencja: Przejrzysty zielony żel, który w kontakcie z wodą zmienia się w piankę. Łatwo się spłukuje, nie wysusza skóry.
Formuła: Testowana dermatologicznie => zminimalizowane ryzyko alergii.
Delikatny, kwiatowy zapach.
Zawiera ekstrakt z rumianku bio o właściwościach nawilżających, łagodzących, ochronnych i olejek eteryczny z palmarozy, który oczyszcza.
SKŁAD
MOJA OPINIA O PRODUKCIE
Opakowanie: Żel do mycia twarzy PureCalmille otrzymujemy w 200 ml opakowaniu zamykanym na "klik" bądź jak kto woli "na pstyczek". Wydawałoby się, że takie opakowanie dla żelu do twarzy powinno być dobre i może by było, gdyby nie to, że dziurka, przez którą produkt wydostaje się na zewnątrz jest dosyć spora. A co za tym idzie - niepotrzebnie wyciskamy zbyt wiele produktu, który się marnuje. W swoich filmikach na YT Agnieszka poruszała właśnie ten problem i radziła, żeby dokupić zwykłą buteleczkę z pompką z Rossmanna za 2 zł i przelać żel. Ja tak uczyniłam i z tego rozwiązania jestem naprawdę bardzo zadowolona - teraz wiem, że biorę tyle produktu ile potrzebuję :)
Konsystencja: Produkt ma konsystencję typowo żelową o delikatnym, zielonkawym kolorze. Nie jest zbyt rzadka ani zbyt gęsta - jest taka w sam raz. Po rozprowadzeniu na twarzy żel ten zmienia się w delikatną, kremową piankę - taką jaka powstaje również w przypadku emulsji z Alverde. Nie jest to więc produkt obficie pieniący się i dla mnie jest to jego zaleta, bo ja nie przepadam za mocno pieniącymi się produktami do mycia twarzy.
Zapach: Troszkę obawiałam się, że zapach tego produktu będzie intensywny, jak to często w przypadku produktów YR ma miejsce, jednak moje obawy były bezpodstawne. Żel ten zawiera w sobie rumianek, jednak ja rumianku w nim nie wyczuwam. To co czuje mój nos to delikatne cytrusowe nuty, przyjemne i nienachalne :)
Wydajność: Używam tego produktu prawie 2 miesiące, a jeszcze zostało mi do zużycia tak ok. 50 ml. Jednak zaznaczam, że ja używam tego żelu tylko i wyłącznie rano bo wieczorem do demakijażu i oczyszczania stosuję inne produkty.
Działanie: Żel do mycia twarzy stosowany jako forma "pobudki" z rana daje niezłego kopa, bo jego lekko cytrusowy zapach przyjemnie orzeźwia i budzi do życia. Bardzo dobrze się rozprowadza na twarzy tworząc delikatną kremową piankę i bez żadnego problemu z niej spłukuje. Myję nim z rana zarówno twarz jak i oczy (a oczy mam strasznie wrażliwe) i nic mnie nie piecze, nie szczypie, w żaden sposób ten produkt mnie nie podrażnia. Mało tego, po spłukaniu tego żelu i wytarciu twarzy - moja skóra nie woła od razu o tonik czy o krem bo żel ten nie daje uczucia ściągniętej skóry. Wręcz przeciwnie - buzia jest po nim naprawdę gładka i miła w dotyku i bez problemu mogę np. przetrzeć twarz tonikiem bądź nałożyć na nią krem po dłuższej chwili. Czasami stosowałam ten żel także wieczorem do doczyszczenia twarzy po micelu i tu także spisał się na medal: wacik po przetarciu buzi tonikiem był czyściutki więc mogę śmiało stwierdzić, że doskonale domywa resztki makijażu. Do demakijażu całej twarzy tego żelu nie stosowałam więc na ten temat wypowiadać się nie będę. Ja jestem z tego produktu naprawdę zadowolona i wiem, że jeszcze po niego sięgnę (a w zapasie na szczęście mam jeszcze jedną buteleczkę ;)).
Wiem, że w składzie zawiera SLES, ale naprawdę nie działa wysuszająco, nie powoduje pienienia się produktu więc w tym przypadku ten składnik mi nie przeszkadza. A przyznam szczerze - że tego składnika w produktach do mycia twarzy zawsze obawiam się najbardziej.
- pojemność: 200 ml
- cena: 19,90 zł (ale warto polować na promocje)
- dostępność: sklepy stacjonarne Yves Rocher, sklep internetowy Yves Rocher
Polecam :)
Żelu nie, ale kiedyś miałam mleczko i tonik z tej serii i byłam bardzo zadowolona, ale to było lata temu :)
OdpowiedzUsuńŻel Aniu jest naprawdę bardzo dobry :)
UsuńCieszę się, że sprawdziłaś jego radzenie sobie z resztkami makijażu ponieważ chciałabym go kupić a nie wiedziałam czy nada się do tego celu :)
OdpowiedzUsuńDoniu, naprawdę dobrze sobie radzi ze zmywaniem resztek makijażu.
UsuńTeraz wieczorami testuję krem do mycia twarzy z Balea i niestety ten nie radzi sobie nawet ze zmyciem resztek podkładu z buzi :/
to także przydatna informacja, na fali szału zakupów kosmetyków Balea będę wiedziała co raczej się nie sprawdzi :) skarbnica wiedzy tutaj u Ciebie :)
UsuńJestem bardzo ciekawa, jak sprawdzi się u mnie :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem bardzo ciekawa Twojej opinii na jego temat Anetko :)
UsuńKorcisz tym żelem. Zwłaszcza, że mój z Nivea się kończy i nie wiem czy próbować z Yves Rocher czy kontynuować już sprawdzony produkt. :)
OdpowiedzUsuńJa też mam swoich ulubieńców w tej kategorii ale dzięki temu, że wreszcie postanowiłam przetestować ten - znalazłam kolejnego :)
Usuńzaciekawiłaś mnie nim, dobrze, że nie czuć rumianku aż tak bardzo
OdpowiedzUsuńWera, ja za zapachem rumianku średnio przepadam a ten jest naprawdę przyjemny.
Usuńdla mnie bomba ;D uzywałam go kiedys i przypadł mi do gustu ;D
OdpowiedzUsuńcieszę się bardzo :)
UsuńWygląda ciekawie :) Fajnie, że rano pobudza nie tylko naszą skórę ale i nas :D
OdpowiedzUsuńoj możesz mi wierzyć, że pobudza ;) szczególnie kiedy muszę wstawać o 5 rano bo moje dziecko oszalało i o tej porze od miesiąca wstaje :/
UsuńHm raczej sie nie skusze, bo przestawiam sie na kosmetyki naturalne, ale wyglada niezle:)
OdpowiedzUsuńja także używam kosmetyków naturalnych, np. Alverde ale ten bardzo polubiłam i będę do niego wracać :) ja używam i jednych i drugich ;)
UsuńDla mnie ten żel to jedna wielka porażka, nie polubiłam się z nim :/
OdpowiedzUsuń