W środę po południu zawitał u mnie Pan listonosz (zresztą zaprzyjaźniony) z paczuszką-niespodzianką. Moja kochana Zuza znana jako Zanka zabawiła się w zajączka i przysłała mi mnóstwo dobroci :) Chcecie zobaczyć czym obdarował mnie mój cudowny zajączek?
Jak widzicie, Zanka przesłała mi mnóstwo dobroci. Moje ukochane żele pod prysznic i do golenia "Double Effect" z firmy Nivea, które u nas w Polsce zostały już jakiś czas temu wycofane a które ja osobiście uwielbiam. Ponadto produkty, które ostatnimi czasy bardzo polubiłam, czyli balsam oraz mleczko pod prysznic także firmy Nivea. W grudniu Zuza po raz pierwszy mnie nimi obdarowała i ze względu na brak ich dostępności w Polsce bardzo je oszczędzałam - teraz już nie muszę :)
O balsamie do ust z firmy Burt's Bees myślałam już bardzo długo i miałam go kupić na allegro ostatnio (bo zamawiałam krem do skórek tej firmy) ale coś mnie podkusiło żeby go nie zamawiać, chyba miałam jakieś przeczucie ;) No i oczywiście jak widać na zdjęciach dostałam jeszcze inne dobrocie, które z przyjemnością wykorzystam.
Zanka - bardzo Ci dziękuję mój Ty zajączku za taki cudowny prezent :*
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Teraz czas na moje ostatnie marcowe nowości czyli zakupy.
Troszeczkę się tego nazbierało, bo oprócz zakupów z B&BW żadnych innych w marcu nie prezentowałam.
No to zaczynamy po kolei.
DROGERIA NATURA
Nivea - Hawaiian Flower & Oil oraz Supreme Touch - czyli nowe żele pod prysznic. Jako żelomaniaczka nie mogłam przejść obojętnie obok takich nowości, szczególnie że pachną naprawdę cudownie. Za butelki pojemności 250 ml zapłaciłam 6,99 zł.
ROSSMANN
Isana - Wohlfühl Bad - Apfel & Vanille - płyn do kąpieli o pięknym zapachu jabłka i wanilii. Już go używałam i muszę powiedzieć, że naprawdę mnie urzekł. 750 ml butla to koszt ok. 6,50 zł.
BIEDRONKA
BeBeauty Spa - Sól do kąpieli Lotos oraz Trawa Cytrynowa-Bambus - czyli produkty, które bardzo lubię w nowych wersjach zapachowych. Te akurat wybrało mi moje dziecko wąchając i mówiąc: "tak" albo "nie" ;) Ich koszt to niecałe 4 zł.
ALLEGRO
Burt's Bees - Lemon Butter Cuticle Cream - czyli cytrynowy krem do skórek. O tym produkcie słyszałam naprawdę sporo dobrego i od dłuższego czasu chciałam go wypróbować. Od kilku dni systematycznie go używam i mam nadzieję, że przyniesie rezultaty. 15 g opakowanie to koszt ok. 35 zł + przesyłka oczywiście.
Revlon - ColorStay - 150 Buff - sławny na YT oraz w blogosferze podkład do cery mieszanej i tłustej. Postanowiłam w końcu się na niego skusić bo od bardzo długiego czasu chodził mi po głowie. Co prawda nie wiem czy kolor na pewno będzie dobry ale to się okaże dzisiaj bo będzie miał debiut na mojej twarzy. Za 30 ml buteleczkę zapłaciłam 29 zł + przesyłka.
YVES ROCHER
Yves Rocher - Hair Repair Oil - czyli odbudowujący olejek do włosów. Idąc do YR miałam co prawda inne zakupy w planach ale jak zobaczyłam ten olejek na półce to nie mogłam mu się oprzeć. Za 150 ml w promocji zapłaciłam 23 zł.
Yves Rocher - Jardins du Monde - Grapefruit Shower Gel - nowy zapach żelu pod prysznic z mojej ulubionej serii "ogrody świata". Te żele to jedne z moich ulubieńców: mają fantastyczne zapachy, pięknie się pienią i nie wysuszają skóry. Za 200 ml opakowanie zapłaciłam w promocji 6,99 zł.
W gratisie wraz z ulotką, które są wysyłane stałym klientom dostałam kosmetyczkę do torebki :)
DOUGLAS
Douglas - Absolute Nails - lakier do paznokci z wiosennej kolekcji w kolorze Moon' Shine 29. Przyznaję bez bicia, że lakier ten wypatrzyłam na blogu u Obssesion i spodobał mi się do tego stopnia, że nie mogłam go nie kupić. 11 ml buteleczka to koszt 25 zł.
Douglas - XSmall - Gentle Eye Make-Up Remover - pani w Douglasie strasznie zachwalała ten produkt i go polecała więc postanowiłam go kupić i wypróbować sama. Do wyboru jest pojemność bodajże 200 ml i 50 ml - ja skusiłam się na tę mniejszą. Za 50 ml zapłaciłam 12,90 zł.
L'OCCITANE
Krem do rąk z 20% masłem Shea - wcześniej miałam zakupioną wersję 30 ml żeby sprawdzić, czy na moich dłoniach ten krem będzie się sprawdzał. A że sprawdził się jak najbardziej to postanowiłam kupić jego dużą wersję czyli 150 ml. Za taką pojemność zapłaciłam 90 zł - trochę sporo, ale skoro moje dłonie wreszcie wyglądają normalnie to jestem w stanie tyle za niego zapłacić.
Mydełko marsylskie z werbeną - mydełko marsylskie wypatrzyłam znowu na blogu u Obssesion. Będąc już w sklepie postanowiłam je kupić i wypróbować, tak jak Kasia polecała - do demakijażu bądź doczyszczania buzi. Co prawda nigdy w tym celu nie używałam mydeł ale spróbuję, w końcu to mydełko naturalne. Za 100 g kostkę zapłaciłam 15 zł.
I teraz gratisy: za zakupy powyżej 80 zł otrzymałam krem do rąk z 20% masłem Shea o pojemności 30 ml. Bardzo się ucieszyłam - będzie do torebki :) Ponadto wykorzystałam kupon z Glamour i odebrałam 3 próbki kremów do rąk o pojemności 10 ml. I jeszcze próbka nowego szamponu i odżywki które wejdą do sprzedaży w kwietniu.
APTEKA
Palmers - Dark Chocolate & Cherry - Lip Butter - czyli balsam do ust o przepięknym zapachu ciemnej czekolady i wiśni. Zapach jest na tyle fantastyczny, że często balsam z ust zjadam i ponawiam aplikację ;) Do tego mogę powiedzieć, że nawet zimą spisuje się rewelacyjnie (więcej będzie w recenzji). 10 g tubeczka to koszt ok. 12 zł.
NOWY STYL ŻYCIA
Organizer do torebki - ofertę wypatrzyłam na Grouponie i kupiłam go jakoś za 29 zł (jego standardowa cena to ok 54 zł). Były 4 kolory do wyboru, ja wybrałam kolorek szary. Ma 13 przegródek i jest bardzo praktyczny. Mam nadzieję, że wreszcie nie będę miała w torebce bałaganu.
To już wszystkie nowości w mojej kosmetyczce.
Mam nadzieję, że wytrwałyście do końca :)
Kochane - życzę Wam spokojnych i wesołych Świąt :*
Kochane - życzę Wam spokojnych i wesołych Świąt :*
Ojej, ile wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńNiech Ci wszystko dobrze służy!
Wesolutkich, Ryba :*
Słoneczko, wzajemnie :*
UsuńPiękny prezent :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten krem do skórek i lubiłam go, fajne jest też to masełko do ust Palmer's :) Colorstaya uwielbiam w wersji do skóry suchej. Będę czekać na recenzję olejku YR. Wesołych Świąt!
To masełko do ust podbiło już moje serce, jest fantastyczne :)
UsuńRecenzja olejku na pewno się pojawi :)
Wzajemnie Kasiu :*
A nad podkładem zastanawiałam się do jakiej cery ale w końcu wzięłam do mieszanej bo mi się często świeci.
UsuńNa bogato. Ale tych soli z biedronki nie lubię. Strasznie farbują wodę, wannę i trzeba zszorowywać je ze skóry.
OdpowiedzUsuńO, mi się to nie zdarzyło z tymi solami więc jestem zdziwiona i to bardzo.
UsuńMam ten sam podkład Revlonu i jestem mega zadowolona :) Chyba zostanę przy nim na stałe :)
OdpowiedzUsuńAś, mam nadzieję, że i ja będę z niego zadowolona :)
UsuńDzisiaj się nim pomalowałam i muszę powiedzieć, że do tej pory żaden podkład nie przetrwał u mnie od rana do wieczora a temu się to udało. Tylko następnym razem może zdecyduję się na najjaśniejszy odcień 110 Ivory.
ale dużo tego wszystkiego! cudna przesyłka :)
OdpowiedzUsuńRudziaczku, takie przesyłki zawsze mnie strasznie cieszą i wzruszają :)
UsuńZajączek na bogato:) Super!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
fajny prezent:) żeli pod prysznic masz teraz pod dostatkiem :))
OdpowiedzUsuńoj Kamyczku, żeli to mam faktycznie zapasy, że więcej mi do szczęścia nie potrzeba :)
Usuńpiękne nabytki, sole są super, spróbuj niebieskiej fajnie barwi wodę. Ciekawi mnie ten nowy żel hawaiian Nivea. Musze go poszukać, lubię ich żele, bo są gęste i świetnie się pienią
OdpowiedzUsuńja też lubię żele Nivea, są naprawdę fajne i na promocjach wcale nie takie drogie :)
Usuńz chęcią wypróbuję tę niebieską sól :)
Zaintrygowało mnie to masełko z Palmersa. Jako maniaczka pielęgnacji (i obgryzania skórek niestety) ust będę czekać z niecierpliwością na recenzję.
OdpowiedzUsuńAnne, na pewno będzie o nim recenzja :)
UsuńStosuję już to masełko od jakiegoś czasu i jestem z niego naprawdę zadowolona :)
Widzę, że nie tylko ja obgryzam skórki na ustach. Ten nawyk jest ciężki do oduczenia :/
Też chcę takiego zająca ! :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że na takiego trafisz :)
UsuńWspaniały organizer, lubię takie przydatne rzeczy:)
OdpowiedzUsuńAaa Zajączek się spisał:):)
Zajączek się naprawdę spisał :)
UsuńJa także lubię gadżety typu organizery itp., lubię mieć wszystko w miarę poukładane :)
ileż kosmetycznych wspaniałości wpadło w Twoje rączki :) super!
OdpowiedzUsuńa ten krem do skórek strasznie drogi.. ździerają na allegro na takich produktach, ale cóż zrobić-oby służył jak najlepiej :)
Kasiu, niestety na allegro przebicia mają czasami takie, że aż strach... wiem, że normalnie taki krem kosztuje ok. 6€ czyli 24 zł, więc praktycznie cena jest o połowę wyższa :( ale cóż zrobić jak nie ma się do tych produktów dostępu :(
Usuńdaj znać jak się lakierek sprawuje :]
OdpowiedzUsuńja go bardzo lubię
dam znać na pewno :)
Usuńna Twoich paznokciach bardzo mi się podobał i upolowałam ostatni egzemplarz w sklepie ;)
Ileż dobroci:)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
dziękuję i wzajemnie :)
Usuńojejku ale masz nowiści! same cudeńka :)
OdpowiedzUsuńMoże się podzielisz? ;)
Pozdrawiam i życzę wesołych Świąt :)
Ajj też bym chciała ten żel double effect i mleczko pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak pachnie ten płyn do kąpieli Isany, bardziej jabłkiem czy wanilią?
Wesołych świąt życzę :D
ile wspaniałośi *.*
OdpowiedzUsuńnic nie używałam więc będę czekać na recenzje
OdpowiedzUsuńZajączek był bardzo hojny:) Jako żelomaniaczka musiałam obejść się smakiem niestety i nie zakupiłam żadnego nowego żelu w marcu:( Ten hawajski żel kusi mnie swoim opakowaniem, muszę go koniecznie powąchać, jak zobaczę go gdzieś na półkach;) Bambusową sól uwielbiam i tylko ona, wraz z wersją morską, przypadła mi do gustu z nowej serii...
OdpowiedzUsuń