Moje dłonie jesienią i zimą nie są niestety w najlepszej kondycji. Mimo różnorodnej pielęgnacji i systematyczności we wcieraniu kremów do rąk - moja skóra na dłoniach jest przesuszona i czasami pęka tworząc bolące rany. Jednym słowem: nic przyjemnego (choć ostatnio wynalazłam na nie sposób, ale o tym będzie innym razem). Będąc któregoś razu w Naturze na półce wypatrzyłam zimowy krem do rąk żurawina + mleko + miód z firmy Cztery Pory Roku. Postanowiłam więc go kupić i wypróbować.
OD PRODUCENTA
Zimą skóra rąk wymaga szczególnej pielęgnacji. Wiatr, mróz i duże różnice temperatur nasilają utratę wody i uszkodzenie warstwy lipidowej naskórka, co wywołuje uczucie dyskomfortu i nadmierne przesuszenie.
Natłuszczający krem do rąk o działaniu regenerująco-ochronnym, przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry dłoni w okresie zimy.
Nie zawiera parabenów.
Krem zawiera:
# 10% naturalnych olejów (masło Shea, olej sojowy, olej sezamowy) o właściwościach natłuszczających, regenerujących i pielęgnujących.
# 4% ekstraktów z żurawiny, miodu i protein mlecznych.
Sposób użycia: Odpowiednią ilość kremu rozprowadzić na dłoniach i zostawić do całkowitego wchłonięcia.
SKŁAD
MOJA OPINIA
Jak zwykle zacznę od opakowania. Krem o pojemności 75 ml otrzymujemy w dosyć miękkiej tubie z tworzywa, zamykanej standardowo na pstryczek. Takie zamknięcie w kremach do rąk uwielbiam. Nie znoszę, kiedy kremy do rąk trzeba odkręcać bo wiecznie latam i szukam zakrętki ;) Dodatkowo wizualnie opakowanie bardzo mi się podoba i trzeba przyznać, że moją uwagę w sklepie na półce z kremami do dłoni przyciągnęło.
To co od razu mi się spodobało, kiedy po raz pierwszy użyłam tego kremu to zapach. Pachnie pięknie i na tyle mi się ten zapach podoba, że nie mogę oderwać nosa od dłoni po jego aplikacji. Jest to połączenie żurawiny i miodu - dosyć słodkie ale absolutnie nie mdłe. Zapach ten na dłoniach utrzymuje się przez jakiś czas co mi osobiście bardzo odpowiada.
Konsystencja kremu jest ni to gęsta ni rzadka, taka w sam raz. Dobrze rozprowadza się na dłoniach i szybko wchłania. Wystarczy nałożyć niewielką ilość aby posmarować ręce. Po aplikacji kremu czuć i nawilżenie i natłuszczenie, czuć takę powłoczkę, ale absolutnie nie jest ona klejąca.
Ale jak to jest naprawdę z tym nawilżeniem i natłuszczeniem? Otóż wg mnie niestety obietnice producenta w przypadku dłoni suchych nie zostały spełnione. Krem ten owszem, nawilża moje dłonie i natłuszcza ale na dosyć krótko. Po jakiś 20 minutach moje dłonie znowu stają się suche. Teraz okresowo wspomagam się kremami z dużą zawartością mocznika (o których szerzej napiszę kiedy indziej) i wtedy ten krem w dzień daje radę, ale kiedy stosowałam tylko ten krem to było kiepsko. Ale ten zapach... dla niego, jeśli krem ten będzie w sprzedaży w okresie wiosennym, kiedy moje dłonie wracają do normalności, pewnie się na niego skuszę.
Podsumowując, krem ten jak najbardziej polecam aczkolwiek nie dla osób z suchymi, problematycznymi dłońmi.
75 ml / ok. 5 zł
zgadzam się, że te kremy są ogólnie średnie ;/ ja teraz używam migdałowej Isany i jestem zachwycona :D
OdpowiedzUsuńWczoraj ten migdałowy kupiłam, ale poczekam z nim jak będzie cieplej bo teraz moje dłonie potrzebują czegoś mocno odżywczego :)
UsuńMam ten krem i też mnie jakoś szczególnie nie zachwyca.
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko mnie on nie zachwycił.
UsuńBardzo lubię ten krem :). U mnie się akurat sprawdza :)
OdpowiedzUsuńMoże nie masz problemu z suchymi dłońmi?
UsuńU mnie nieraz skóra na rękach pęka i niestety ten krem u mnie się nie sprawdził.
żurawina to coś dla mnie, ale co jest bardziej przewagą?
OdpowiedzUsuńZapach jest dosyć słodki, powiedziałabym więc, że żurawiny wyczuwa się w nim niewiele ;)
UsuńA ja go szukam i szukam :)
OdpowiedzUsuńI znaleźć nie mogę.
Bardzo lubię kremy tej firmy.
Wiem Anetko, że bardzo lubisz kremy tej firmy.
UsuńWczoraj zakupiłam jeden ale z serii glicerynowej, które bardzo zachwalałaś :)
Ja go kupiłam w Naturze jak był na promocji.
Jestem ciekawa tego zapachu. Wypróbuj krem z Isany z mocznikiem. Ja go mam i bardzo lubię za to że działa błyskawicznie ;)
OdpowiedzUsuńTen z Isany mnie kusi.
UsuńZ mocznikiem miałam z Balea i ogólnie byłam zadowolona.
Teraz używam kremu Bielendy z serii Florina Nature Expert z proteinami mleka koziego i jestem bardzo zadowolona :)
Może to głupie, ale podoba mi się kolor nakrętki ;)
OdpowiedzUsuńOj tam oj tam, od razu głupie :P
Usuńzapach pewnie piekny, szkoda ze krem sredni :P
OdpowiedzUsuńzapach naprawdę przyjemny, przynajmniej dla mnie ;)
UsuńA mnie ten zapach nie odpowiada strasznie, rozczarowałam się nim :/
OdpowiedzUsuńno właśnie ten zapach albo można lubić albo nie, chyba nie da się być pośrodku ;)
UsuńSzkoda że nie spełnił swojego zadania , bo połączenie zapachowe na prawdę interesujące : )
OdpowiedzUsuńTeż nad tym ubolewam :(
Usuńzostałam zachęcona zapachem, jednak jeśli nie radzi sobie z suchymi dłońmi, to jednak się nie skuszę
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale obecnie lubuję się w kremie z Isany :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten krem, ale z tego co czytam, to zdania są podzielone :) Ja potrzebuję kremu, który bardzo dobrze nawilża, więc na ten chyba jednak się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuń