Jakiś czas temu pisałam dla Was recenzję żelu pod prysznic z OS o zapachu maliny i wanilii -> klik. W zasadzie dzisiejszą recenzję mogłabym podpiąć pod tamtą poprzednią, ale ponieważ mamy do czynienia z innymi produktami - będzie osobno. Zapraszam Was do recenzji mydła do rąk w płynie 'malina i wanilia' z firmy Original Source.
OD PRODUCENTA
Dojrzałe, soczyste maliny połączone ze słodyczą wanilii tworzą intensywne mydło w płynie Original Source Raspberry & Vanilla Milk, które pozostawi Twoje dłonie nawilżone i słodko pachnące.
Poczuj to - możesz pokochać albo znienawidzić.
Wybór należy do Ciebie.
SKŁAD
MOJA OPINIA
Mydło do rąk otrzymujemy w bardzo fajnym i dobrze działającym opakowaniu, nie jest ono ani zbyt duże ani zbyt małe - takie w sam raz. Pompka działa bez żadnego zarzutu i wydobywa odpowiednią ilość produktu do umycia dłoni. Dobrze się pieni i bez problemu czyści ręce z wszelkiego brudu - nie wysuszając ich przy tym. I do tego pięknie pachnie - jak cukierki Alpeniebe. Kto używał żelu pod prysznic z tej serii wie co mam na myśli.
Osobiście bardzo lubię malinowo-waniliowy zapach produktów OS i na pewno jeszcze niejednokrotnie po nie sięgnę jak tylko zużyję swoje zapasy. Wiem, że niektóre z Was za tym zapachem nie przepadają - każdy z nas ma inny "nos" i dobrze, bo gdybyśmy wszystkie lubiły to samo to byłoby nudno ;)
Mydło jest mleczno-różowe i delikatnie kremowe.
Butelkę po mydle do rąk można umyć i przelać do niego inne mydło, co już oczywiście uczyniłam.
Polecam.
Pojemność: 250 ml
Cena: ok. 5 zł
Dostępność: udało mi się je dostać w Netto
Mam płyn do kąpieli o tym zapachu, pachnie bosko :) Właśnie jak te cukierki, o których pisałaś :) Ale niestety tylko w butelce, po wlaniu do wody zapach jakoś znika :)
OdpowiedzUsuńOj to szkoda. Bo żel i mydło pachną podczas używania :)
UsuńChyba nie jadłam tych cukierków :)
OdpowiedzUsuńDomyślam się jednak, że nuta zapachowa musi być przyjemna.
Anetko, bardzo przyjemna :)
Usuńuwielbiam ten zapach :) mama ostatnio zaopatrzyła się w taki żel ;p
OdpowiedzUsuńpo żelu pozostało wspomnienie, ale na pewno do niego wrócę :)
Usuńjeszcze nie używałam nic z tej serii , ale mam zamiar!
OdpowiedzUsuńkoniecznie wypróbuj :)
Usuńmam żel i płyn, uwielbiam ten zapach:) cukierkowy:)
OdpowiedzUsuńoj tak, cukiereczki :)
UsuńKilka razy w drogerii zawiesiłam na nim oko :)
OdpowiedzUsuńJa tę serię wręcz uwielbiam :)
Usuńwszyscy o tych kosmetykach a ja jeszcze nic od nich nie mam, jeszcze cholera :D
OdpowiedzUsuńudanego wieczoru Rudziak :*
spokojnie, jeszcze zdążysz coś od nich sobie zakupić :)
Usuńdziękuję i wzajemnie Rudziaczku ;*
miałam, używałam. :) lubię os. :)
OdpowiedzUsuńpamiętam, czytałam Twój wpis :)
UsuńKurczę, zapomniałam o istnieniu cukierków Alpenliebe, a tak je kiedyś lubiłam. Czy są jeszcze w sprzedaży? Mniam :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie ich nie widziałam już dawno :(
UsuńMam żel o tym zapachu, mi się kojarzy z chupa-chupsami truskawkowo śmietankowymi :)
OdpowiedzUsuńja mam taką herbatkę ;-)
Usuńoj tak Kasiu, zapomniałam o chupa-chupsach :)
UsuńUwielbiam ten zapach i ogólnie polubiłam produkty OS :)
OdpowiedzUsuńJa też Madziu :)
Usuńchetnie bym wyprobowala, zachecilas mnie :) wstyd sie przyznac, ale nie mialam jeszcze nic z OS :P
OdpowiedzUsuńSpokojnie, jeszcze zdążysz zakupić produkty OS :)
Usuńładna buteleczka:) obserwuje!
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, ze Os ma też mydła do rąk. Mam żel OS pomarańcza i imbir i jest bombowy.
OdpowiedzUsuńOd dzisiaj mam Sensibio micel z Biodermy, ale jeszcze nie uzywalam.
Mam taki żel, a również po Twojej recenzji, że nie wysusza skóry dłoni chętnie go zakupię ;)
OdpowiedzUsuń